Dziś przysłano mi plan diety na cały tydzień.... Całkiem sympatycznie wygląda... Nie za dużo czasu potrzeba na przygotowanie, co dla mnie jest bardzo ważne, gdyż wracając późno do domu nie mam zwyczajnie czasu ani siły na długie gotowanie.... No nic... Od dziś zaczynamy...
Ostatni tydzień zrobiłyśmy sobie z koleżanką "dzień dziecka" - jadłyśmy nasze ulubione rzeczy i przyznaje się bez bicia piłyśmy wino, likiery itp... Nie w dużych ilościach ale wystarczających do tego żeby wczoraj powiedzieć - nie mogę patrzeć na alkohol, słodycze i niezdrowe jedzenie hihihihi. No i właśnie o to chodziło!
Tak więć do dzieła rodacy! Odchudzamy się!
body {
background: #FFF;
}
Hoponka
16 marca 2009, 17:50Pomysł miałyście świetny! Aż mi się zachciało wszystkich frykasów i tego alkoholu najbardziej! Teraz się trzymaj - ciekawe po ilu dniach nie będziesz mogła patrzeć na wyroby nabiałowe... mi bokiem już wychodzą kefirki, maślanki, mleko i jogurty naturalne. Daj znać jak odczucia po diecie.