Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ból żołądka załagodziłam


siemieniem lnianym: 1 łyżeczkę siemienia zalałam wrzątkiem i wpiłam jeszcze ciepłe (trzeba pamiętać o mieszaniu co jakiś czas, by nie zrobiła się obrzydliwa galareta) - w sumie wypiłam trzy szklanki od wczoraj i jest OK. Stary, dobry sposób - kiedyś piłam to przez dwa lata, by wyleczyć skutecznie wrzody żołądka.

Wczoraj na kolację zjadłam 2 k. grahama z serkiem "Almette" + 1 k. z serkiem topionym
(te kawałki były bardzo cieńkie i jakieś nadmuchane) + trochę surówki (kapusta, rzodkiewka, pomidor, ogórek, ser feta, oliwki) + jogurt naturalny (200g).

Mój jadłospis:
7.00 -  (200g) jogurt naturalny z 1 łyżką musli
10.00 - planuję omlet z warzywami (2 jajka), + 2 k. chleba grahama + kiwi

Muszę wygramolić się z łóżka, by to zrealizować - mam kolejny dzień byczenia się, chociaż wczoraj trochę popracowałam w domku. Długi spacer do odległego sklepu też mi się przydał (specjalnie wybrałam ten sklep, chociaż po drodze było wiele innych) - z zakupami wróciłam samochodem.


  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    7 lutego 2014, 12:49

    dobrze że juz po boleściach , ja dzisiaj bęe gonić po sklepach:)

  • szila1987

    szila1987

    7 lutego 2014, 11:45

    żołądek się uspokoi i będzie dobrze a spacer polecam