Jak mi poszło? Chyba OK, prócz tych 2 pierniczków. Za mało zjadłam w pracy i gotując obiad nagle źle poczułam się (opad cukru): drgawki, poty, uderzenie gorąca. Szybko musiałam ratować się, więc zjadałam 2 małe pierniczki.
Śniadanie: bułka grahamka z sałatą lodową i hummusem
II śniadanie: koktajl (szpinak, seler naciowy, ogórek świeży, ananas, marchew) 500ml
Lunch: serek wiejski (200g)
Obiad: 2 pierniczki, warzywa na patelnię, mała pszenna bułka z sezamem, łyżeczka masła
Kolacja: 200 ml koktajlu (marchew, jabłko, limonka, 1/2 pomarańczy)
Pomimo wszystko jestem zadowolona z siebie
brugmansja
9 stycznia 2016, 21:30Znam to uczucie. Bardzo nieprzyjemne. Dlatego już drugi raz nie podjęłabym się diety Dukana. Bardzo źle reaguję na eliminację węglowodanów.
magnolia90
8 stycznia 2016, 20:25Dziękuję Wam za to, że jesteście tak blisko mnie... Dziwna ta wirtualna bliskość, ale całkiem fajna. *-*
fitball
8 stycznia 2016, 10:31no i tak trzymać
aluna235
7 stycznia 2016, 22:53Mniam mniam Trzymam kciuki za piękne spadki.... wagi nie cukru ;) Uściski bardzo cieplutkie
EwaFit
7 stycznia 2016, 22:40No pewnie że możesz być z siebie zadowolona, też bym była !