Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmiana fryzury, zmiana koloru i zmiana nastroju:)


Po sześciomiesięcznej nieobecności u fryzjera w końcu do niego dotarłam:) Od razu lepiej sie poczułam. Zmieniłam sobie też kolor włosów na rudy, kocham ten kolor. Wczoraj była tradycyjnie zumba i mam nadzieję, że niedzielne ważenie wypadnie nieco lepiej niż w zeszłym tygodniu. Po głowie ciągle chodzi mi cyfra 7:) Chcę ją w końcu ujrzeć z przodu!!!
  • Gorgonzola1985

    Gorgonzola1985

    4 listopada 2011, 21:56

    Też uwielbiam rudy kolor, ale jakoś nie mogę się zdecydować ;) A magiczne siedem zaraz zobaczysz, a potem 6... Trzymam kciuki !!!

  • znajoma1996

    znajoma1996

    4 listopada 2011, 21:42

    przyjdzie czas na 5 ;) trzeba być tylko cierpliwym

  • Magsta1982

    Magsta1982

    4 listopada 2011, 21:38

    Wiadomo, ze 5-tkę marzę ujrzeć. Ale jak narazie to mogę pomarzyć o 7-ce:) pozdrawiam

  • znajoma1996

    znajoma1996

    4 listopada 2011, 21:27

    ja pragnę ujrzeć 5 z przodu :) ale bardzo dobrze pamiętam jak to bylo kiedy marzyłam o 7 ;)

  • Kalipso234

    Kalipso234

    4 listopada 2011, 21:19

    Trzymam kciuki za tą siódemkę z przodu :D I ja chce ją ujrzeć :D