Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bieg w upale- 2 lipca/ Dzień 8



Nie był to już taki upał, bo słoneczko znajdowało się za chmurami jednak temperatura wciąż była  dość wysoka. Nie potrafię biegać w takiej temp. Wydaje mi się, że nie mam czym oddychać, a dokładniej nie mogę wziąć pełnego oddechu, mam wrażenie jakbym miała mniejsze płuca i połowę gardła zatkane..biegałam więc przedwczoraj...dziś jeśli burze oczyszczą powietrze też się zmuszę...
Ciągle nie ćwiczę brzuszków i efekty ją są w postaci coraz to większej i dorodniejszej oponki...spodnie na brzuchu ciasne
Waga dziś pokazała niesprawiedliwie 59,2 kg...dlaczego prawie 0,8 więcej niż 4 dni temu??