Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Samopoczucie.. i crunch


Waga: 59,4 kg!!!

Zbliża się @ i moje samopoczucie sięga Rowu Mariańskiego...głowa boli, brzuch boli, nic się nie chce, tylko jeść się chce...Niech już przyjdzie i da spokój.
Nie wiem co będzie dziś z moimi ćwiczeniami, ale nie oczekuje zbyt wiele. To jeden z tych dni, które lepiej wyrzucić z kalendarza.
Wczoraj udało mi się troszkę pojeździć na rolkach, co bardzo lubię. Plany biegowe z dzisiaj jestem zmuszona przełożyć..

Wczoraj zajadałam się pysznym crunchem domowej roboty- rewelacja. Nie jest to dietetyczna rzecz, ale tak pyszna, że raz na jakiś czas można zgrzeszyć. Super sprawa jeśli chodzi o słodycze dla domowników- w  miarę zdrowe :-)
110 g margaryny - zastąpiłam masłem
119 g cukru (najlepiej trzcinowego)
1 łyżka Golden Syrup (można zastąpić miodem, choc to już nie będzie to samo...)*

Delikatnie podgrzać w garnuszku i wymieszać na gładką masę, następnie dodać:

225 g drobnych płatków owsianych
1 łyżeczkę imbiru w proszku - ja nie dodaję, bo nie wszyscy lubią
garść orzechów laskowych, rozdrobnionych

Dokładnie wymieszać i przełożyć do blaszki wysmarowanej masłem lub margaryną.
Posypać płatkami migdałowymi.

Piekarnik nagrzać do temperatury 190 st C. Piec 15 minut.  
Po upieczeniu pokroić w kwadraty.
Smacznego! (To jest naprawdę pyszne!)

miłego dnia
p.s. Najlepiej się odpoczywa kiedy się wie, że jutro też się będzie odpoczywać :-)

Edit:
Zrobione
  • sobotka35

    sobotka35

    20 lipca 2012, 12:29

    No tak,my kobiety mamy wiele takich dni w życiu,które najlepiej byłoby wykreślić:(Z mojego doświadczenia jednak wynika,że warto wtedy się zmobilizować do jakiegoś ruchu,bo samopoczucie się poprawia:))Pozdróweczki:)