Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Luty 2019


Sytuacja z kręgosłupem prawie opanowana! Jest więc szansa na realny powrót do aktywności fizycznej. Jej brak przez ostatnie 2 miesiące skutkował tym, że obecnie mam 64 kg  zamiast 60 :-))   odcinam się od tego co było i ruszam przed siebie.

Wczoraj miałam spotkanie z trenerem personalnym. Zrobiliśmy SECE - czyli pomiar składu ciała. Wyniki trochę mnie przeraziły- bo niestety pomiar tłuszczu przekroczył wysoką granicę (34% !!!!)  - a powinien być do ok 25-27 proc. Jest więc nad czym pracować. Muszę przeprosić się z siłownią, rowerkiem, bieżnią, przysiadami, deskami. Koniecznie wzmocnić mięśnie głębokie trzymające szkielet. Może nawet uda się wrócić do biegania (nie biegam od ponad roku  - i moja waga sukcesywnie rośnie od 58- 64 kg w ok czasu). Jeżeli kolano nie pozwoli (ale jeszcze próbujemy znaleźć przyczynę) to istnieje konieczność zmiany aktywności. Na razie koncentruję się na:

- wzmocnieniu mięśni głębokich 

- regularnym wysiłku podnoszącym moją kondycję (rowerek, marsze na bieżni, w terenie, pływanie 1xtyg)

- z diety eliminuję cukier, zmniejszam spożycie węglowodanów (chleb, makaron)

- spróbuję zastosować dietę 8/16

Wczoraj się dowiedziałam, że bardzo dobre efekty w postaci utraty wagi otrzymuje się poprzez eliminację węglowodanów do 12-13  godz. Podobno organizm spala wtedy więcej tłuszczu. No tak ale ja nie szukam czegoś doraźnego, żeby spalić tłuszcz tylko raczej długofalowego co będzie mi w miarę odpowiadało i  nie stanowiło ogromnego poświęcenia- gdyż na dłuższą metę - dieta  (lub jak wolicie "sposób odżywiania"  musi nam w jakiś sposób odpowiadać, musimy się czuć dobrze,  a nie wiecznie głodni, niezadowoleni odmawiając sobie wielu pokarmów sprawiających, że pojawiają się endorfinki....

Po wczorajszej rozmowie i ćwiczeniach z trenerem personalnym -  moje racjonalne myślenie obudziło chyba trochę moją motywację. Poziom tłuszczu w organizmu (widziałam czerwony kolor na ekranie monitora!!!!) zadziałał również motywująco!! 

Trzymajcie kciuki za mnie a ja trzymam za Was!!!

Wrzucam sobie swoje pomiary

 

Pomiar

Masa ciała

Szyja

Biceps

Piersi

Talia

Brzuch

Biodra

Udo

Łydka

Spalonych
kalorii

Zawartość
tłuszczu

kg

cm

cm

cm

cm

cm

cm

cm

cm

kcal

%

7 lutego 2019

64,0

34,0

0,0

92,0

78,0

89,0

99,0

59,0

38,0

0

34

18 stycznia 2019

63,2

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0

0

11 stycznia 2019

62,3

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0

0

8 stycznia 2019

62,8

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0

0

4 stycznia 2019

63,8

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0

0

3 stycznia 2019

63,7

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0

0

28 grudnia 2018

62,7

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0

0

17 grudnia 2018

61,4

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0

0

14 grudnia 2018

61,5

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0

0

30 listopada 2018

61,9

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0

0

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    7 lutego 2019, 19:39

    Ja już prawie też wracam na siłownię.... Od jutra albo od poniedziałku