śniadanie: płatki owsiane z malinami (z paczki =() {200kcal}
drugie śniadanie: 250g truskawek z 1/2 danio light (blee) {100kcal}
obiad: grahamka z szynką/paszteową sałatą, ogórkiem, szczypiorkiem {250kcal}
podwieczorek: cappuccino {100kcal}
kolacja: 100g twarogu z łyżką dżemu {130kcal}
Razem: 780kcal
Jutro mam dwa zaliczenia na które jeszcze nic nie umiem więc życzcie mi szczęścia.
Kupiłam dzisiaj w końcu buty, trampki- miały być adidasy na ale cóż xD
I poszłam do fryzjera obciąć grzykę na prosto, nie wiem czy jest lepiej.
Salon, który nawiedziłam nie był najlepszym wyobrem.
Ale przeżyłam, więc jest dobrze =)
milkyways
9 maja 2012, 10:05Jesz "owsiankę" z torebki i pytasz czy się najadam swoim? :d Tak, najadam się, bo to serek wiejski i inne dodatki. Płatki jak napuchną, to robi się dość spora porcja. ^^ Urodziny mam 27 czerwca, ale ja czekam na rodzinną imprezę, bo wtedy wpłyną jakieś oszczędności dopiero. ;D
serekwiejskilight
8 maja 2012, 23:30Tak. Tutaj akurat zrobiłam zdjęcie przed włożeniem go do wrzątku aby się zrobił, a potem zalałam gorącym mlekiem.
.deynn
8 maja 2012, 23:25kochana a Ty miałaś wcześniej inne konto na v. .?
california.girl
8 maja 2012, 20:45malutko jesz i to bardzo:) dobij chociaż do tych 1000 jak nie więcej. no i powodzenia na zaliczeniach ;)
przykrywka
8 maja 2012, 19:28bardzo malo jesz! Jezeli chcesz schudnac trwale to powinnas jesc conajmniej dwa razy tyle = 1500 kcal. Ja schudłam do 47 kg/163 cm jedząc 1700 kcal dziennie. Jezeli bedziesz jadla tak malo, to owszem, kilogramy spadna - glownie woda - ale potem, po jakis 2-3 tygodniach organizm przestawi sie w tryb 'glodowka', maksymalnie zwolni metabolizm, i juz chudla nie bedziesz. A pozniej z kolej, cokolwiek dodasz, to przytyjesz, bo organizm bedzie magazynowal na wypadek nastepnego glodu. I po co ci to..
Hard.Candy
8 maja 2012, 18:49tez nienawidzę danio light :P dzis juz na pewno dodam posta! byłam zmeczona wczoraj....juz się zabieram za notkę :)) poka grzywkę! :D ja juz i tak Cię widziałam na foto hyhy pamiętam^^
bluegirl77
8 maja 2012, 18:37widze mowiac krotko ze u Ciebie tez troche humor z dupy... i to co napisalas jest prawda ... ja moze mam takie dobre przyjaciólki ale nie tutaj w W. potrafie sama o siebie zdbac ale jak dopada mnie taki stan jak dzis to chcialabymzeby ktos mnie przytulil i pocieszyl... ale podobnie jak u Ciebie tez jakos nawet gdy mi zle to nie chce tego okazywac bo nie chce aby ktoswidzial ze jestem slaba... w dzisiejszych czasach ludzie sa przebiegli i umieja wykorzystywac twoje slabosci... dlatego chyba jest jak jest ze kazdy sie maskuje i cierpi... hmmm. ironia .... ale jaka zycieowa... Trzymaj sie...
milkyways
8 maja 2012, 18:34Jestem w 2kl LO, ale piszemy tzw maturę z dwóch lat. ;)
.deynn
8 maja 2012, 17:58w takim razie powodzenia ;) *
OhStella
8 maja 2012, 17:54kanapka to nie obiad! za malo jesz..
yannis
8 maja 2012, 17:49no, tylko proponuję się nie głodzić ;)
grubaskowa
8 maja 2012, 17:30Powodzenia, szczęścia, będzie dobrze ;)