Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem osobą aktywnie pracującą zawodowo (praca fizyczna ) na ok. 4 lata przed emeryturą ,zdałam sobie sprawę z tego , że moja sylwetka zmieniła się na niekorzyść ,a ponieważ nie lubię być grubasem , pragnę wrócić do swojej poprzedniej sylwetki w której czułam się znakomicie . JAK NIE TERAZ TO PEWNIE JUŻ NIGDY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1582
Komentarzy: 19
Założony: 20 września 2015
Ostatni wpis: 14 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mala0502

kobieta, 67 lat, Białystok

157 cm, 57.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 listopada 2015 , Komentarze (1)

Hura , pomalutku ale ciągle do przodu ,już niedługo będę wyglądać tak jak tego chcę , najważniejsze żeby z obwodów ud ,  łydek i bioderek mi pospadało , reszta jest już bardzo ok. Cieszę się jak diabli.

3 listopada 2015 , Komentarze (2)

No i do lekarza nie pójdę ,  kaszel prawie przeszedł - kuracja cebula +czosnek +miód + imbir + cytryna , pomogła może nie tak szybko jak chciałam , ale jednak . Jestem zadowolona .

1 listopada 2015 , Komentarze (4)

Niestety , kaszel nie odpuszcza (chyba jednak będę musiała iść w końcu do lekarza). Chociaż branie leków i chodzenie do pracy mija się z celem.(bo jak się zgrzeję i idę do łazienki to i tak powieje i tak - no jeszcze pomyślę ). Ale ogólnie jest dobrze ,wagę gubię , obwody też może nie tak szybko jak bym chciała ( odkryłam , że jednak jestem niecierpliwa , a nie podejrzewałam siebie o to - to też zasługa diety ) , ale jednak . Jest się z czego cieszyć , więc się cieszę . Może ktoś ma pomysł na pozbycie się kaszlu wszystkie sposoby mogę testować ,byle doprowadziły do celu czyli do zgubienia ch.ma. :-).

27 października 2015 , Komentarze (1)

Do diabła ,nie mogę pozbyć się kaszlu mimo stosowania najróżniejszych sposobów , ale jak sobie obiecałam na dietę wróciłam .Czasami tylko (w wyjątkowych sytuacjach ) , zmniejszam sobie porcję ,bo kalorie dochodzą mi z syropków domowej roboty . Ale ogólnie jest ok. Czuję się dobrze -tylko ten uporczywy kaszel ,który wywraca mnie na drugą stronę .ALE SIĘ NIE DAM , JESTEM MOCNIEJSZA . :-)

22 października 2015 , Komentarze (2)

Myślałam , że już choróbsko mam za sobą ,ale nic z tego .Kaszel trzyma się jak rzep psiego ogona . Wszystkie domowe sposoby zawiodły a do lekarza z samym kaszlem nie pójdę może minie.Ale to mi nie przeszkadza w powrocie na ścisły reżim dietetyczny .:D

17 października 2015 , Komentarze (3)

przez chorobę nie zgubiłam nic ,nie miałam siły po pracy coś sobie robić więc po powrocie jadłam co było i padałam,jeszcze 2-3 dni i wracam ściśle do jadłospisu.

22 września 2015 , Komentarze (4)

Od jutra zaczynam ,mam lekkiego pietra ,ale raz kozie śmierć !  Na pewno dam radę !!!!!

20 września 2015 , Komentarze (2)

CHCĘ BYĆ LŻEJSZA!