codziennie muszę sobie powtarzać że jestem w fatalnym stanie i muszę coś tym zrobić że już mi sie parę razy udało ale dawanie z siebie tego minimum często nie wystarcza. ale kiedy dotknie sie tego dna to mały kroczek w przód przynosi radosć i nadzieję. najgorsze za mną teraz tylko będzie lepiej. teorię znam czas powrócić do praktyki. po raz milionowy plus jeden.
Szara_Lilia
29 stycznia 2016, 21:04hej ;) głowa do góry ;) jesteśmy z Tobą ;)