Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
eh...

No i stoi w miejscu.Rezultaty nie są zbytnio zadowalające...
Chciałam chodzić na basen, odkryłam go na nowo.Byłam dwa razy i dostałam @, a teraz się  rozchorowałam. Czeka mnie tydzień siedzenia w domu. Jestem zła, znowu się odwleka. Chyba  pogodzę się z orbitrekiem.
Mój mąż wyszperał na starym dysku moje stare zdjęcie sprzed chyba 6 lat. Dziwne... tak niedawno  wyglądałam całkiem całkiem.
Co się ze mną stało?!
Mam je na pulpicie w celach motywacyjnych.;) Wklejam je też tutaj.

Ach kiedyś byłam młoda i piękna ;P,
  • Miuriel3

    Miuriel3

    10 marca 2011, 23:07

    No...gratuluje;)Super, ze idziesz do przodu U mnie apogeum wagowe - wróciłam z zamiarem wrócenia do wagi przed ciaż - zobaczymy...Trzymaj kciuki za mnie;)

  • babola

    babola

    2 lutego 2011, 08:45

    Młoda jesteś! Piękna Też!!!! a waga to dodatek, który kiedyś zgubisz! Pracujesz nad tym i napewno dojdziesz do celu!!! Powodzenia:)

  • filipinka1

    filipinka1

    31 stycznia 2011, 21:26

    Madzia, masz super motywację :)), jest do czego dążyć, pozdrawiam

  • anuska836

    anuska836

    31 stycznia 2011, 13:54

    ech co sie ze mna stalo tez zadaje sobie to pytanie, trzymam kciuki za spadki wagi i zycze powodzenia