W kwietniu, gdy wyszłam rano pobiegać ugryzł mnie owczarek niemiecki. Był spuszczony ze smyczy. Zgłosiliśmy na policję, bo miałam może nie wygryzione mięcho, ale ranę, którą opatrzyli mi w szpitalu i dostałam zastrzyk przeciw tężcowi.
Dzisiaj dowiedziałam się, że babka dostała 50!!! zł grzywny!!! Litości. Tyle dają za przejście przez jezdnię, a nie za czyjąś krzywdę.
Oczywiście pani nie chciała wypłacić żadnej rekompensaty. Dziś się tak wnerwiła, że zadzwoniłam do niej, że jeśli mi nie podaruje chociaż 200zł wnoszę sprawę do sądu. Ja na jej miejscu od razu próbowałabym jakoś załagodzić sprawę.
Ale mnie nosi.... I nici z relaksu po porannej jodze....Grrrr
filipinka1
29 czerwca 2012, 12:03tak Madziu, zarejestrowałam się na stronie sos-odchudzanie, opłaciłam abonament i chudnę :)))