Co do diety to idzie super. Nie podjadam, ale niestety ciągnie mnie do wina
Menu na dzisiaj:
ŚNIADANIE
Dietetyczna jajecznica z szynką i warzywami
II ŚNIADANIE
Małe opakowanie jogurtu naturalnego, pół dużego grapefruita
OBIAD
Kurczak po meksykańsku lub po chińsku
PODWIECZOREK
Kiwi - 2 szt.
KOLACJA
2 kanapki z chrupkiego chleba żytniego z polędwicą drobiową i pomidorkiem.
Jutro przypada mój dzień ważenia. Ciekawe czy coś mnie ubyło. Nie ukrywam że się obawiam. Jeśli waga pokaże tyle samo lub więcej co w poprzednią środę mogę niestety się zniechęcić. Po ubraniach nic nie widzę, no ale to dopiero tydzień. Najważniejsze że czuję się dobrze.
Trzymajcie za mnie kciuki, jutro podam Wam wynik.
Miłego wieczoru
majowkaa
9 listopada 2011, 06:40Za mną wino w zeszły weekend chodziło i skończyło się na całej butelce...ech Mam tylko nadzieję, że w ten weekend będzie lepiej;) Myślę, że lampka wina za bardzo by nie zaszkodziła, ale ciężko jest na jednej skończyć;)
ona266
8 listopada 2011, 19:05trzymam kciuki za jutrzejsze ważenie