Chciałam się Wam pochwalić... Dzisiaj wyciągnęłam stare spodnie w które od wakacji niestety już nie wchodziłam. Brakowało mi troszkę żeby guziczek dopiąć no i uda jakoś tak nie mieściły się w nogawkach. A dziś z drżeniem je wkładałam i leżą prawie jak ulał Spokojnie mogę już w nich chodzić. Jak schudnę 1,5-2 kg to będą idealne Możecie się tylko domyślić jak to na mnie podziałało. Dobrze że akurat dzisiaj je wyciągnęłam do dopada mnie mała chęć na coś słodkiego a w takiej sytuacji... same rozumiecie, nie mogę dopuścić żeby znów były za małe
Menu na dzisiaj:
Śniadanie:
2 kromki chlebka razowego z pasztetem drobiowym, ogórkiem kiszonym i małym pomidorkiem
II śniadanie:
Danio jagodowe + mandarynka
Obiad:
Kurczak z ryżem i żółtą papryką (mniam )
Podwieczorek:
Soczek wielowarzywny z żeń-szeniem (podobno pomaga zregenerować organizm )
Kolacja:
2 kromki chlebka razowego z serkiem topionym i połową pomidorka
Z ćwiczeń to dzisiaj będzie tylko a6w. Regeneruje mój organizm Jutro znowu imprezę mam, ale jadę samochodem więc alko nie będę spożywać. Jedzeniowo postaram się pilnować.
Lecę poczytać co u Was i ugotować na jutro gulasz z przepisu Grazki, oczywiście dietetyczny.
Spokojnego wieczoru Wam życzę
.Margolcia.
5 grudnia 2011, 21:08Dziękuje Małgorzatko za wpisik :) Miałaś racje rowerek to jest to :-) Co do zupek w proszku to masz 100% rację, ale nie miałam dziś siły na wieczorne gotowanie :D Milego wieczoru, buziol :*
Lemonia
4 grudnia 2011, 21:57Ściskam i gratuluję! I wracam na donrą drogę :)
majowkaa
2 grudnia 2011, 23:52nie ma nic bardziej mobilizującego, niż zaczynające się robić luźne części garderoby, a twoje spodnie pewnie zaraz będą Tobie zlatywać z Twoich czterech liter;) Tego Ci życzę;)
Grazka19751
2 grudnia 2011, 21:55Ja też przeglądam szafę moją przeogromną (o której już kiedyś pisałam) i wyławiam z niej rózne cudeńka. Już odzyskałam 3 bluzki, w których mogę już chodzić :-) Do jednej fajnej spódnicy jeszcze trochę mi brakuje... Ale cierpliwie na nią czekam :-) Pysznego gulaszu życzę :-)
.Margolcia.
2 grudnia 2011, 21:38takie wpisy są najmilej czytane :D Gratuluje Gosiaku :D
nalepka86
2 grudnia 2011, 21:01no to tylko po gratulowac sukcesu. Ja tez ostatnio tak biłam się w jedne spodnie co ledwo się mi dopinały na wciągniętym brzuchu no i jest to super motywacja do dalszego działania...
Nimma
2 grudnia 2011, 20:03Gratuluję :D Wiem co czujesz :D
aga.vitalijka
2 grudnia 2011, 19:53Pewnie humor się poprawił po takiej przymiarce :)
malgorzatalub48
2 grudnia 2011, 19:52No i oby tak dalej. To najbardziej cieszy jak się w stare spodnie człowiek zmieści. Ja tez od niedawna chodzę w dżinsach, które leżały parę lat. Sama radość.
Joannnnaa
2 grudnia 2011, 19:50gratulacje :) to na pewno motywuje mocno
kamilka08110811
2 grudnia 2011, 19:50gratuluje :)widzisz jakies efekty po a6w ?
Aska75
2 grudnia 2011, 19:47gratulację!!! też mam takie jedne spodnie achhh chciałabym juz w nich sie pokazać światu
wiktoria0007
2 grudnia 2011, 19:31Tak trzymaj :)