Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwszy miesiąc odchudzania za mną...


Witajcie,

Rzadko tu ostatnio zaglądam, mało się udzielam jednak moja dieta jest i ma się całkiem dobrze :)Dzisiaj mija równo miesiąc odkąd zakasałam rękawy i postanowiłam zmienić coś w swoim życiu. Od 2 stycznia ubyło mnie 7,40 kg :DPierwszy raz od baaaardzo dawna nie odpuściłam po dwóch tygodniach i nie poddałam się kiedy przyszedł pierwszy kryzys. Co do pomiarów to sobie to odpuściłam. Przy diecie zawsze się mierzyłam i popadałam w paranoje bo niestety centymetry nie lecą tak szybko jak kilogramy i to wprawiało mnie we frustrację. Tym razem wyznacznikiem mojego sukcesu będą ubrania a te wyraźnie wskazują że jest dobrze 8)Spodnie zaczynają wisieć na tyłku a bluzka już tak nie opina brzucha :)Jedyne nad czym muszę popracować i bardziej się mobilizować to ćwiczenia i ruch... Brak czasu, opieka nad dzieckiem które ostatnio ciągle choruje i wykańczająca praca podcina mi skrzydełka. No ale może wraz z przyjściem dłuższych dni, wiosny i słoneczka jakoś się zmobilizuje.

Do osiągnięcia pierwszego celu pozostało już niewiele. 

Przypomnę do końca I kwartału muszę zejść do 99 kg. 

Tymczasem zmykać pichcić pyszny gulasz na jutro. Trzymajcie kciuki żeby następny miesiąc był równie owocny :D

  • czarnaOwca2014

    czarnaOwca2014

    19 lutego 2015, 11:39

    Na pewno nie długo zobaczysz 99 kg :D Jestem tego pewna! W takim tempie i z taką motywacją dasz radę.

  • kasiiik123

    kasiiik123

    4 lutego 2015, 09:01

    Trzymam kciuki bardzo mocno, bo jak na miesiąc walki, to dużo zleciało :)