Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciężki dzień.....


Wskazania wagi = 88,2kg

 

Waga spada....

Dobrze!

 Zjedzone wczoraj:

- 5.20 - owsianka z musem z kiwi + herata z mlekiem

- 8.00 - jedna sucha kronka chleba i 3 malutkie krążki salami;

- 11.00 - bułka fitnes smarowana twarogiem + pomidor + ozory w galarecie 3 plastry

WODA

- 15.00 - warzywa 2/3 opakowania  (te co wczoraj na kolację) + pół placka ziemniaczanego ( resztka z tego placka co jadłam na kolację)

- 18.30 - kawałek ryby (tyle co na widelcu) + jedna kromka starego chleba przysmażonego w tosterze + 2 łyżki sałatki owocowej.(jabłka, banany, granat, pomarańcza)

WODA.

 

Wczoraj miałam ciężki dzień....

Jedna z współpracownic (dalekich ale jadnak...) nagadała na mnie głupot  facetowi z którym współpracuję już z 15 lat, Ona młode dziewcze chyba lubi robić insynuacje, bo to nie pierwszy jej wyczyn. Pan uległ urokowi młodej kobiety i zadzwonił do mnie z pretensjami że "dowiedziałem się że mówisz o mnie , że chodzę do nightclubu"!!!!

Śmieszne dla mnie jest to wszystko, bo ludzie którzy mnie znają wiedzą, że nie robie takich rzeczy.

Pan któremu zostało to powiedziane, to pan po 60tce, którego bardzo szanuję i on zawsze też darzył mnie szacunkiem. Ale zostało zasiane ziarnko niepokoju i zrobił się kwas....

Lubię jasne sytuacje, więc powiedziałam że chcę się spotkać z nim i tą osobą, która mówi takie oszczerstwa. Nie spałam całą noc. Jest mi przykro jak cholera. NIGDY NIE ROZMAWIAŁAM Z NIKIM NA JEGO TEMAT!!!!

Czuję się strasznie!!!!

 

Dobrze, że waga współpracuje!

Kolęda przeszła spokojnie...

Rozmawiałam z moją Majusią przez telefon!!!! Ciągle mówiła, że mnie kocha......

Tak bardzo tęsknię za nią......

 

Buziolki........

  • krasnal92

    krasnal92

    13 stycznia 2013, 22:57

    Wiem jak to jest. Już nie raz o mnie wymyslali rózne historię. Ale trzeba wyjaśnić wszystko z Panem, a dziewczynę opierdzielic i olać. Swoją drogą musi mieć bardzo nudne zycie skoro interesuje sie życiem innych. Smutne.

  • dzidzia1984

    dzidzia1984

    13 stycznia 2013, 01:12

    Kochana nie masz się czym tak stresować skoro nic takiego nie powiedziałaś, ale wiem że takie coś boli, dobrze że powiedziałaś że chcesz się spotkać we trójkę i wyjaśnić, to powinno dac do zrozumienia temu Panu że nie masz sobie nic do zarzucenia :) Będzie dobrze, trzymam kciuki :)

  • ewuniczka38

    ewuniczka38

    11 stycznia 2013, 14:02

    haha motylki smakowaly mi najlepiej ;)

  • wandalistka

    wandalistka

    11 stycznia 2013, 11:47

    to przykre, ale myslę, ze ten pomysł z taka konfrontacją jest bardzo dobry......powinnas to jak najszybciej załatwić. Waga pięknie z Tobą współpracuje:)) gratulacje! jesteś grzeczniejsza ode mnie :P

  • seronil

    seronil

    11 stycznia 2013, 11:09

    Nigdy nie zrozumiem co komu daje sianie fermentu.

  • ewuniczka38

    ewuniczka38

    11 stycznia 2013, 11:03

    no niestety czesto sie tak dzieje ze niedojrzaly jeszcze czlowiek popelnia takie bledy.Z wiekiem nauczy sie ze ;)Chyba musisz z nia porozmawiac ..pozdrawiam slicznie

  • agnes315

    agnes315

    11 stycznia 2013, 09:48

    Ja bym wzięła gówniarę na dywanik, powiedziała co myślę i temat zakończyła. Po co te konfrontacje? tłumaczą się winni. A ten pan to tez wykazuje brak poczucia humoru, skoro tak się tym przejął, a co to night club to coś złego? :)) Buźka

  • ulka28l

    ulka28l

    11 stycznia 2013, 09:19

    właśnie powinnaś się spotkać z tym panem i tą "koleżanką" i wyjaśnić sprawę! Jak można być takim?!?!?!? Miłego dnia Ci życzę...

  • agawaga

    agawaga

    11 stycznia 2013, 09:11

    oj biedna jesteś, nie daj się... i nie stresuj, pozdr

  • Karampuk

    Karampuk

    11 stycznia 2013, 09:06

    co za durna pinda, moze ma za mało pracy ?? Moja wnusia ostatnio całowała zdjęcie moje na komórce synowej, i tym sposobem przesyłała mi całusy

  • ilonol

    ilonol

    11 stycznia 2013, 08:48

    Plotki niestety bolą....uważam , że bardzo dobrze , że poprosiłas o konfrontację.....ciekawe jak to sie skończy......a Ty sie nie przejmuj bo to nie Ty zawiniłaś.....a ten Pan powinien Tobie uwierzyć a nie tej siuśmajtce.

  • mundziu

    mundziu

    11 stycznia 2013, 08:44

    życie... co więcej można powiedzieć

  • agafbh

    agafbh

    11 stycznia 2013, 08:25

    witaj, niestety tam gdzie są ludzie tam zawsze coś będzie się działo, ja też pracuję w dość dużej spółce i też są różne sytuacje, czasem bardzo nieprzyjemne i to wywołane przez doświadczonych pracowników, których nawet nie podejrzewałoby się o rożne "czyny", ja od pewnego czasu moje stosunki ze współpracownikami ograniczyłam do minimum, jedynie sprawy służbowe i tak jest dużo łatwiej, a ci co gadali, gadają nadal ale ja już się tym nie przejmuję, po prostu (kiedyś przezywałam straszni - pracuję w tej spółce 12 lat) trzymaj sie

  • Gabonek

    Gabonek

    11 stycznia 2013, 07:54

    Postaraj się nie przejmować tę chorą sytuacją, choć to trudne, to szkoda Twego zdrowia dla jakieś małolaty. A waga- super, możesz być z siebie dumna. Teraz ciesz się swym sukcesem, a szczególnie wczorajszą cudowną rozmową z Majusią. Buziaczki !

  • malicka5

    malicka5

    11 stycznia 2013, 07:51

    Pięknie Ci waga spada. Współczuję tych plotek. Wiem jak to jest.