Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piatek


Strasznie mi siędzisiaj wstawało!!! oj, straszne!!! W pracy dość ciężki czas, dowalają ciągle jakąś odpowiedzialność za coś na co tak naprawdę nie mam wpływu.... Wiecie, że jestem osobą szukającą zawsze dobrych stron w tym co mnie otacza, staram się żyć w zgodzie ze wszystkimi. Mam 45 lat i nie bawią mnie sytuacje w których muszę zareagować w sposób nie zgodny z moim usposobieniem, a niestety, czasem byłoby wskazane....., bo życie to twarde zasady gry. Jestem szczęśliwa w małżeństwie, spełniona w pracy [czasem zalatana ;) ] , niekiedy zmęczona, niekiedy smutna, ale ostatnio nie przeszkasza mi mój stan kilogramowy. Czasem tak mam że przycisnę w odchudzaniu, a czasem mam to gdzieś.... JESTEM NAJZWYKLEJSZĄ KOBIETĄ, i wcale nie chcę być inna. Na zmianę usposobienia już chyba za późno, no nie? W tej chwili najważniejsza dla mnie jest podróż mojej wnuczki z rodzicami z Angli do Polski, to około 25 godzin w drodze. Wyjeżdżają dzisiaj około 18.00. Nerwy mnie zżerają. Już się nie mogę doczekać. aaa....schudnę kiedy indziej :)) Buziolki......
  • samotnicaaa

    samotnicaaa

    5 kwietnia 2014, 17:42

    W tej chwili to wnusia najwazniejsza!

  • zoykaa

    zoykaa

    4 kwietnia 2014, 23:22

    dojada szczesliwie nie masz sie co martwic:)

  • mirka65

    mirka65

    4 kwietnia 2014, 21:24

    Najważniejsze to akceptować siebie ,

  • Karampuk

    Karampuk

    4 kwietnia 2014, 20:08

    dobrze bedzie, nie martw sie

  • agnes315

    agnes315

    4 kwietnia 2014, 14:28

    pewnie, że tak, są sprawy ważne i ważniejsze, a teraz przyjazd Majusi jest najważniejszy :) Buziaki :)*

  • vita69

    vita69

    4 kwietnia 2014, 14:20

    to już za niedługo utulasz wnusię:)) ciesze się razem z Toba:)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    4 kwietnia 2014, 10:10

    Jesteś bardzo mądrą kobietą ;))

  • johana78

    johana78

    4 kwietnia 2014, 09:27

    nie ma po co się zmieniać skoro wszystko gra :)

  • velonick

    velonick

    4 kwietnia 2014, 08:52

    masz całkowitą rację, nie można dać się zwariować tej okropnej wadze. Ja w tym roku też nie mam jakiejś strasznej motywacji do "chudości". Czasem człowiek po prostu chce albo musi skupić się na czymś innym. Przecież życie nie polega TYLKO na odchudzaniu albo ciągłym odmawianiu sobie przyjemności.

  • Anika0810

    Anika0810

    4 kwietnia 2014, 07:55

    Najważniejsze, że akceptujesz siebie :) O wnusie sie nie martw. popros "Kogo Trzeba "o szczęśliwa podróż dla nich i... juz niedługo się uściskacie :)

  • iwonia8

    iwonia8

    4 kwietnia 2014, 07:53

    Miłego dnia )

  • benatka1967

    benatka1967

    4 kwietnia 2014, 07:50

    dobre podejście , odchudzanie nie jest najważniejsze :)

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    4 kwietnia 2014, 07:28

    Mądrze napisałaś...