Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątek. Allle ten czas ucieka!!!


Zjedzone wczoraj:

jogurt 0% z suszoną śliwką (z wiadomych przyczyn)

surówka pomidorowo, paprykowo, ogórkowa, z twarogiem kiri.

banan, morela, brzoskwinia UFO(paraguayska), 2 kostki czekolady mlecznej. (nie lubię gorzkiej!!!)

warzywa z rosołu: marchew x2, pietrucha x2 i seler x1 + 100 gram mięsa wołowego.

truskawki (200 gram)

około 18.30 dwie marchewki potarte i szklanka rosołu bez tłuszczu


Wczoraj dzień bez wyrobów mącznych. Za to z dwiema kostkami czekolady :)

Dzisiaj już zjadłam jedną kromkę chleba i moją surówkę j.w.


Mój unieruchomiony mężuś ambitnie leży, bo jak jeden dzień wędrował po domu, to kolano spuchło!! 

W środę wywiesił pranie, zrobił obiad, obrał truskawki, umył naczynia i wieczorem kolano jak balonik. (balon)

Wczoraj wieczorem już miał tak dość tego leżenia, że nawet nie chciało mu sie rozmawiać ze mną :(


a przyznać muszę, że jak wracam po 12 godzinach pracy, a muszę jeszcze wszystko porobić, to plecy i kolana niestety bolą. Wczoraj nastąpiło krótkie spięcie z moim młodszym synusiem, bo ja  walczę z odkurzaczem, a on wyskoczył ze swojego pokoju, zaatakował łazienkę i widzę, że się szykuje. 

synuś: "masz może jakieś zbędne 5 zł", 

ja: no mam, a byłeś z psem?, bo piszczy...

synuś: "teraz mam z nim jeszcze iść jak już jestem spóźniony?!"

ja: nie, no, mogłeś iść wcześniej, to jedyne co robisz, a -  i wynieś śmieci....

synuś: "to po co ja się w ogóle szykuję!?, jak jeszcze muszę łazić z psem i po śmietniku"

nosz!!!!

od słowa do słowa i mamusia bebe, bo cokolwiek wymaga od synusia.....

ile trzeba mieć cierpliwości, siły i miłości w sobie, żeby to wszystko ogarnąć???


Buziolki....

  • moderno

    moderno

    6 czerwca 2014, 22:43

    Takie dialogi to chyba w wielu domach są. Marne to pocieszenie. Udanego weekendu

  • Bajka64

    Bajka64

    6 czerwca 2014, 22:34

    Znam ten ból u mnie tak samo było. Dopóki nie dorośli.

  • Karampuk

    Karampuk

    6 czerwca 2014, 20:11

    jogurt pomogł ??

  • agnes315

    agnes315

    6 czerwca 2014, 17:23

    tak to już jest niestety, jak dbasz, tak masz, to nasza wina, bo sobie na to pozwalamy. I co? poszedł z tym psem?

  • samotnicaaa

    samotnicaaa

    6 czerwca 2014, 11:13

    Nie mam dzieci ale jakies obowiazki to kazdy powinien mieć!

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    6 czerwca 2014, 07:42

    No i duzo cierpliwosci z Twoim facetem... Musisz chyba zacisnac zeby i tyle.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    6 czerwca 2014, 07:41

    Oj wiemy, wiemy my mamusie ile nerwow trzeba miec do synkow. Nasz wczoraj 5 minut przed wyjsciem do szkoly przypomnial sobie, ze ma kolo do napompowania i nie ma zapiecia do roweru (a zaj. Wf z rowerami). Ech. Chcialoby sie strzelic w dupke. Ale jak teraz juz w tv mowia,z e nawet dzieci mpga nas zaskarzyc? Swiat sie konczy...

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    6 czerwca 2014, 07:38

    Nie mamusie bebe, tylko synuś! Miłego dnia ;)) Buziole :))