Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzisiaj już nie wieje....

Też mam czapę z pomponem :)) Widzę że wracasz na dobre tory dietetyczne :))

Ja bym tyle bez słodyczy nie wytrzymała. Jem mini ilości (np. 2 kostki czekolady) co 2-3 dzień. Dzięki temu nie mam później słodyczowych napadów. I na mnie to działa :)))

Czapka piękna, śliczny kolor. Trzymaj się w swoich postanowieniach.

wooowowoowoo! :D ale laska bedziesz w tej czapce, tez musze jakąs kupic bo do tej roboty biegam bez i zapalenia ucha sie nabawiłam ;/

ej no czapka super:) az sie mi zachcialo zgapic taka pomponiasta:)

Bardzo ładna czapka. Niestety ja nie noszę żadnych nakryć głowy , bo wyglądam w nich koszmarnie

Czapa superowa:) Od razu humor lepszy, jak się spojrzy. Ja też się nie ruszam z domu z gołą głową, bo przy takich wiatrach jak teraz, mam wrażenie, że mi mózg wywieje. A pomysł z dyspensą na jeden dzień od słodyczy jest bardzo dobry. Chyba odmałpuję:))

a w Sylwestra i Nowy Rok nic a nic? :)) Buziaki :)*

Jak widzę, dietka utrzymana. Świetnie. Pozdrowienia!

a u mnie nadal wieje , fajna czapka :)

Fajna czapka:)

Pozdrawiam serdecznie Gliwice Małgośka:))

Tak, pamietam, ze Twoje postanowienia oznaczaja, ze bedzie dobrze. Tego sie trzymaj.