Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
praca, praca praca..;p


Ciągle w ruchu, co godzinę pod prysznic..xd teraz robiłam na ogródku, a w taką duchotę więcej się nie dało robić.. trening skończony, za ponad godzinkę obiadek z diety light..;p może shayka sobie zrobię..;)  coraz bliżej pojawienia się szóstki..xd wiem, że dam radę..;p jestem silna..;)   dziś pierwszy raz od 1,5 roku ubrałam dżinsy, które tyle czasu leżały w szafie, bo były małe.. a dziś.? okazały się już trochę luźne..;p

TYLKO NIE DAĆ SIĘ SŁODYCZOM! UNIKAC JAK OGNIA..;D