no to równy miesiąc nam został...... albo 2 tygodnie....łaaaaa ....
wczoraj bylismy na zakupach, szaleństwo było,.....
kupilismy dwa dywany... mniejszy pod stolik do goscinnego....i większy zielony do dziecinnego....lampke stojącą.... aby nie swiecic głównego swiatła w nocy przy bączku.... przescieradełko na przewijak... na razie jedno ... bo w necie widziałam tańsze.....pare ciuszków dla maleństwa.... no i buty dla męża i dla mnie oraz sweterek na po ciąży... a i jeeszcze dwa dywaiki do łazienki, dwa kosze do komody i jakies tam pierdoły kable farby zawiasy.....
wieczorem byłam wykończona..... wszystko idzie mi teraz 2xwolniej.... więc i zakupy troszke sie przeciągły.....
a zatem dzisiaj odpoczywam.... chociaż jakies pranko , prasowanko i sprzątanko by sie przydało.... ale najpierw poleże....
zajęcia w SR są odwołane.... więc wieczór mam wolny....
mąż wróci około 19.... buuuu
marta25f
13 sierpnia 2008, 08:33no pewnie tak ok 22 tc;))) jak się czujesz?? i jak brzuszek;) buziaki;***
aniulciab
12 sierpnia 2008, 05:44mnie to przeraża, że ewentualnie jeszcze tylko dwa tygodnie... chyba nie będę się już zbytnio oddalać od domu... wizje porodu gdzieś w trasie mnie nękają ;) trzymaj się cieplutko i odpoczywaj sobie do woli :) chyba trzeba zacząć gromadzić siły... tylko jak?
Cwalinka
11 sierpnia 2008, 09:52to zescie faktycznie poszaleli, a dla baczka wszystko juz macie? pozdrowionka
marta25f
11 sierpnia 2008, 09:42no to poszaleliście na zakupach;) odpoczywaj teraz bez wyrzutów;) może urodzisz 10... w moja rocznicę ślubu;) ale już Ci kiedyś chyba o tym pisałam;))) buziaki;***