smok.....
miałam nadzieję ze obejdzie się bez niego..... ale teraz widzę ze jest to naprawde niezły wynalazek....
wczoraj spróbowalismy pierwszy raz iiii o dziwo mała go zaakceptowała....
dzis troszkę marudzi i wypluwa smoka.... ale jest spokojniesza....a ja moge cos zrobic... i juz nie wisi tyle na cycku....i nie płacze ....
chrzciny....
zaplanowane.... tylko ja mam problem z wyborem matki chrzestnej dla swojej córeczki.....własciwie wyboru wielkiego nie mam... albo moja 40-letnia siostra ... która ostatnio wydaje mi sie moją młodszą rozkapryszoną siostrą...albo bratowa.... z wszystkiego niezadowolona.... obłęd... nakręcam sie niepotrzebnie...
Cwalinka
7 października 2008, 10:15super, pobudki o 23, 2 i o 6 :) a co do oddychania to tak jakby chrapala.
gduska
6 października 2008, 16:37Oj mam nadzieje, ze masz racje i to chwilowe, ze wszystko przejdzie po porodzie. Co do chrzcin to faktycznie trudny wybor, a nie masz jakiejs przyjaciolki, skoro wahasz sie miedzy bratowa a siostra? Moj maluch mial chrzestna wybrana zaraz na poczatku ciazy ;-) Co do smoka to super, ze Wam pomogl:-) Ale staraj sie nie za czesto go dawac malutkiej, bo pozniej bedzie problem z odstawieniem.. Buziaki
Cwalinka
6 października 2008, 16:22a nie mozecie zrobic tak ze ty ze swojej strony wybierzesz tate chrzestenego a maz ze swojej strony mame chrzestna. a co do smoka, to mama nadzieje ze jedank obejdzie sie bez niego. my mamy nadzieje ze u nas nie bedzie potrzebny,buziaki
marta25f
6 października 2008, 15:22no wyboru to faktycznie za dużego nie masz... ale na pewno coś wymyślisz;))) tak, smok to dobry zatykacz;))) co do remontu to mamy poustawiane wszystko tak by do końca listopada zdążyć ale kto to wie jak będzie naprawdę... buziaki;***