mąż na baletach.... tzn na kręglach z kumplami z pracy
mała spi... ale cos juz postękuje więc pewnie zaraz będzie karmienie
jutro idziemy na wesele.... chociaz zbytnio nie mam na to ochoty
sukienka którą sobie kupiłam na tą okazje wisi na mnie jak bezkształtny worek
bo w mniejszej cycki sie nie zmiesciły... no ale trzeba to jakos znieść...
magdzik82
29 października 2008, 21:16ja mam ten sam problem;-)pozdrawiam