Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie weekendu


A wiec plan robienia zdjec na razie slabo wychodzi, moze te przez to ze czesto jadam z kims i dziwnie by bylo fotki pstrykac. Weekend dietowo srednio, sobota rano i w dzien bylo bardzo ok wieczorem bylismy na grilu i pare piwek wpadlo do tego jedzenie tak.mi smakowalo ze zjadlam wiecej niz powinnam, coz tlumacze sobie ze dieta jest dla nas a nie my dla diety. Niedziela byla troche lepsza ale juz dokladnie nie pamietam co jadlam. Natomiast poniedzialek byl taki sniadanie:platki pelnoziarniste z jogurtem naturalnym, 2 sniadanie mala tortilla z kurczakiem salatom, obiad talerz zurku i kawalek chleba z kurczakiem a na kolacje zjadlam kawalek pieczonego schabu plus salatka z pomidora i ogorka.Krokow mialam jakies 8000 tys dla.mnie to nie jest zle tym bardziej ze bylo zrobione ciagiem na powietrzu no i pocwiczylam jakies 45min na nogi z obciazeniem. Ciezko mi z ta dieta idzie nie potrafie juz jak kiedys zacisnac pasa i jesc malutko bez odstepstw po prostu nie lubie uczucia glodu no i lubie jesc. Warzenie mam w czwartek.lub piatek chcialabym zobaczyc 71 na wadze, moj pierwszy cel to zjechac do 70 do konca wrzesnia, nastepne cele beda pozniej.

  • ognik1958

    ognik1958

    7 września 2021, 10:01

    Cze wiesz każda wpadkę trza przykrywać dodatkowym wyciskiem i to powinno być reguą bo wpadki cóż zawsze mogą SIĘ nam przydarzyć hmm dla mnie norma było 1 kg na tydzień po przez chód codzienny z kijkami 10 km i jadło nie mniej czy więcej tylko 2000kcal w pięciu posiłkach 600/200 /600/200/400 kcal do.. 18 wieczorem powodzenia i miłego tomek😘