Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zdazyc do wiosny


Jesienno zimowe odchudzanie nie wyszlo mi najlepiej, ale coz nowy rok nowy poczatek tym razem na pewno sie uda po prostu mimo porazek nie moge sie poddac, frustruje mnie to ze nawet jak trzymam sie diety to waga spada baardzo pomalu. Dzisiejsze menu uwazam za dosc udane

sniadanie:2 jajka gotowane z majonezem

obiad:Nalesnik z kurczakiem i wazywami z sosem czosnkowym

obiad:2 jajka sadzone w sosie z pomidorow z puszki i papryki

Aktywnosc:silownia 20minut bierzni i pol godziny silowych na nogi, musze przyznac ze nawet sie spocilam, Droga powrotna z silowni byla paskudna lalo i wialo no i bylo okropnie ciemno, 2 tygodnie temu odebralam prawo jazdy ale i tak bardzo sie boje jezdzic sama z L nie mialam problemu smigalam super ale jak nie ma nikogo obok mnie to sie stresuje.Droga na silownie jest dosc prosta ale polowe tej drogi stanowi polna trasa gdzie jeat dosc wasko 2 dzien nie mam problemu ale wieczorem jadace z naprzeciwka auta strasznie oslepiaja.Mam nadzieje ze nabiore pewnosci siebie za kółkiem 

  • Alegriaa

    Alegriaa

    27 stycznia 2022, 00:30

    Może waga nie spada, bo za mało jesz?

    • malutka8712

      malutka8712

      27 stycznia 2022, 11:55

      Nie no chyba nie, czasem jem mniej czasem wiecej