Jakiś zjebany dzień!
Nieogran mam od rana, trzęsę się cała, masa roboty, z rąk wszystko leci!!
Chciałam z małym na spacer iść, korzystając z ostatnich chwil wolności, przed pracą... tak mi ryja darł na mieście, jakby go kto ze skóry obdzierał... 20 minut byliśmy, kuźwa to ja po schodach poginałam z wózkiem z 3 piętra... a on na 20 minut!!! i weź to kobito wnoś potem znowu!!!
Rybe mam na obiad, pstrąga zapodałam, a brzydzi mnie z tymi gałami i jęzorem na wierzchu- to ryby mją języki?? bo tam mu w paszczy coś wystaje, obrzydlistwo!!!
I kuźwa kolejna... zadzwoniła babka z korporacji i zaprosila na rozmowe, a ja nie moge kurde iśc bo do pracy ide... i w takich godzinach, że bez szans:/ a tak mi zależalo na tamtej pracy... ale rodzina mnie wyklnie i wydziedziczy jak coś kombinować zaczne... bo wiecie, co innego jak nie miałam pracy i szukałam jej jako przedstawiciel, a co innego rezygnowac z pracy w zawodzie...
A mój Mateusz mówi, że teraz to posypią się oferty... jak już znalazłam...
angel2304
30 marca 2012, 17:09Zawsze tak jest, jak już znajdziesz pracę to potem dzwonią z lepszą ofertą ;/ Ale ważne że masz jakąś kolwiek pracę :)! Powodzenia :*
nataliaccc
29 marca 2012, 14:50no i Twój Mateusz ma rację, bo zawsze tak jest niestety:/ widać, że gorszy dzionek masz. Mam nadzieję, że kolejny będzie i jest (dzisiejszy) lepszy:-)
justyna.ja85
29 marca 2012, 12:26zazwyczaj tak jest że jak się coś znajdzie to potem nagle telefon zaczyna dzwonić i nie wiadomo nigdy co lepsze, czy ryzykować czy nie? Coś Ty taka niespokojna i nerwowa ostatnio?