Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
obrazek z 7:58


No właśnie 7:58....... nie śpię od 3 SŁOWNIE: TRZECH, godzin. Nie dlatego, że tak lubię ;) moje dzieci stwierdziły w odstępach półgodzinnych, że JEŚĆ !!!! teraz, natychmiast bo naprawdę............. I o tej wlaśnie 7:58 siedzę na dywanie z młodszą młodzieżą ( 7 m-cy ) i po raz pierdyliard szósty słucham melodyjki " Kaczor Donald farmę miał ".........

Fajnie? Pewnie że tak ( zawsze mogli wstać o 2:00 buahahahahaha ).

A z innych tematów... wczoraj dowiedziałam się, że ważę 77,6 kg ( przy zakładaniu pamiętnika, ,moim ZAŁOŻENIEM było 75 kg - nie z czapy, z wagi elektronicznej ). Ta druga wartość z wagi z przychodni ( pewnie, że wiem,że bardziej wiarygodna  ).

I teraz co??? Upić się ? przekopać ogródek?....... nie wiem... pozostaje fundamentalne pytanie : WHY LEO ???? WHY?????????(szloch)