Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie skłoniło????? w ubraniach wyglądam jak ludzik Michelin......... źle mi ze sobą. I TAK O!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1577
Komentarzy: 15
Założony: 13 czerwca 2015
Ostatni wpis: 4 października 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MamaIgoBru

kobieta, 46 lat, Poznań

160 cm, 83.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 października 2017 , Komentarze (7)

dziewczyny.... 

Mój wpis nie ma nic wspólnego z odchudzaniem..... ale taki moment w życiu.... zostawił mnie facet, dla koleżanki z pracy... po 14 latach.... mamy dwoje dzieci. Odszedł do innej kobiety, mężatki z córcią....a ja usłyszałam ( nie po raz pierwszy ..... Jego Korteza ), gdyby tylko On się na to zdobył.... Żyłabym a nie wegetowała....

ale pamietajcie.... damy radę, jak Bob Budowniczy :)

no i link : https://www.youtube.com/watch?v=Ymkz0JE3AMY

31 grudnia 2015 , Komentarze (2)

Witajcie Sylwestrowo,

Byłam, zniknęłam i wracam. Moja waga......... 78,00 ( bez komentarza pozwólcie :x.

Jem, żrę, konsumuję detalicznie i hurtowo..... W odstępach minutowych, godzinnych. Żałosne....... Wracam do pracy po macierzyńskim ( 04.01 )....... wstyd jak cholera ze tak wyglądam, mam z tego powodu regularnego stresa...... Ciągle coś sobie obiecuję, przysięgam i ....... :<

Nie umiem siebie zmotywować, po ludzku mam dość, swojej dupy, niekonsekwencji i słomianego zapału....

Potrzebuję wsparcia... pomożecie????

całuje życzeniowo sylwestrowo/ noworocznie

M

18 czerwca 2015 , Komentarze (3)

No właśnie 7:58....... nie śpię od 3 SŁOWNIE: TRZECH, godzin. Nie dlatego, że tak lubię ;) moje dzieci stwierdziły w odstępach półgodzinnych, że JEŚĆ !!!! teraz, natychmiast bo naprawdę............. I o tej wlaśnie 7:58 siedzę na dywanie z młodszą młodzieżą ( 7 m-cy ) i po raz pierdyliard szósty słucham melodyjki " Kaczor Donald farmę miał ".........

Fajnie? Pewnie że tak ( zawsze mogli wstać o 2:00 buahahahahaha ).

A z innych tematów... wczoraj dowiedziałam się, że ważę 77,6 kg ( przy zakładaniu pamiętnika, ,moim ZAŁOŻENIEM było 75 kg - nie z czapy, z wagi elektronicznej ). Ta druga wartość z wagi z przychodni ( pewnie, że wiem,że bardziej wiarygodna  ).

I teraz co??? Upić się ? przekopać ogródek?....... nie wiem... pozostaje fundamentalne pytanie : WHY LEO ???? WHY?????????(szloch)

15 czerwca 2015 , Komentarze (1)

Godzina 11:00, to dla mnie godzina ZERO. Czekam na dietę i ćwiczenia. Wczoraj był dzień "pożegnalny". Jedzeniowo-alkoholowy...... Bez kaca więc gitarra. Dzisiaj na śniadanie ciemne pieczywo z awokado i 3 duże szklanki wody.... Niech to będzie dobry początek końca NADWAGI ( wiecie jak przerażająco blisko jestem od otyłości.....(szloch) ).

Nic to jednak ..... działam.

Dziękuję za wsparcie, które już od Was otrzymałam i proszę o więcej.....

do następnego napisania/przeczytania.

pa m.

13 czerwca 2015 , Komentarze (2)

Dziewczyny/chłopaki...............

Zaczynam. Czytam Was od zawsze. Zazdroszczę od zawsze........... a tłusty tyłek dźwigam od 7 miesięcy ( tyle ma mój młodszy dzieć ). Nie mieszczę się w sobie dosłownie i w przenośni.... Mój starszy syn ( 4 lata ) widząc moją desperację powiedział: Mamo jesteś gruba ale  nawet trochę chuda;) no bo to co mam szczupłe to ręce od łokci do dłoni i nogi od kolan do stóp. A ja mam ogromną potrzebę być nawet bardzo chuda ( w sensie że cała a nie fragmentarycznie ). Dietę wykupiłam chwilę temu. Więc czekam...... i wiecie co....... to już ostanie podejście....... bo naprawdę:PP 

zdjęcia profilu jeszcze nie dodam. bo nie potrafię. ....... ale mój Boże mam dopiero 37 lat. Do emerytury załapię o co cho....... pa Wszystkim