Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pyza44

Dzisiaj waga pokazała   80 dkg mniej  ciesze się bo znowu coś ruszyło  :) jest szansa  ze dotrwam do   końca  i osiągnę mój cel  idzie  to bardzo mozolnie,   ale idzie i z tego się ciesze  .  Sama  sobie się dziwie skąd tyle u mnie  wytrwałości ???????? bo kiedyś  na pewno już dawno bym rzuciła w kąt  dietę  .Wszystko dzięki Wam  jesteście   czytam co u Was  zaglądam do pamiętników  i tak mnie to mobilizuje że nie mogę przestać   Dziękuję Kochane  za to ze  jesteście pozdrawiam cieplutko  Pyza 

Hej    kochane  przepraszam ze tak długo się nie odzywałam   ale jestem  :)  codziennie zaglądam do Was  czytam co tam piszecie jakoś ostatnio się opuściłam i nie pisałam  pewnie z braku czasu  albo troszkę z lenistwa moja wina wiem obiecuje poprawę :)  Cały czas dietkuje  i mam nadzieje ze osiągnę  swój cel jestem na półmetku  jeszcze 6 kg  mi zostało  :) dam  rade   muszę  !!!

Musze  się Wam pochwalić   cały czas dietkuje   waga idzie  w dól  bardzo   wolno  ale idzie  jestem zadowolona z siebie  .Dzisiaj byłam na zupach kupiłam sobie  kostium dwu częściowy   w lipcu jedziemy  nad morze  oj  nie pamiętam kiedy   miałam taki kostium? chyba sto lat temuJestem taka szczęśliwa  mam jeszcze 7 kg do zrzucenia  .Przepraszam ze nie pisalam  ale codziennie   tu jestem zaglądam do Was   do waszych pamiętników   .

Oj dawno nie pisałam dietka idzie do przodu bardzo małymi kroczkami Na święta pojechałam do mamy wróciłam ciut cięższa ,ale  tylko pół kg  myślałam że będzie więcej    Pilnowałam się jak mogłam . Teraz już jestem w domu i mogę spokojnie  sobie dietkować  .Mam nadzieje że do lata  uda mi się osiągnąć mój  cel .  Bardzo się cieszę  jakoś daję radę  najgorsze  są wieczory  wracam o 22  do domu po pracy i jestem tak koszmarnie głodna   nie jem rozsądek bierze górę szklaneczka wody musi wystarczyć     Oby do przodu  Pozdrawiam Was  serdecznie  moje kochane .

Witajcie kochane  moje   dzisiaj rano było ważenie i 0.7 kg  schudłam super   jestem zadowolona   jednak miałyście racje  jednak chudnę   małymi kroczkami do przodu   chyba już się nauczyłam pic wodę  1,5 l  wypijam a jak dla mnie to jest już wielkie osiągniecie .  Dietkuje  sobie trzymam się planu martwię się tylko o święta  jedziemy na tydzień do   Polski  jak  sobie poradzę z dieta spotkania rodzinne obiadki  oj głowa już mnie boli od samego myślenia .  Musze jakoś sobie poradzić .Ciesze się bardzo zobaczę się z rodzina  a to jest najważniejsze .   

Dziś nie mam się  czym pochwalić  rano było ważenie  a tu   waga stoi jak zaklęta cały tydzień dietkowania i nic  nawet 10 dkg więcej :( kurde smutno mi się zrobiło  .  Tak sobie myślałam co robię źle bo trzymam się diety  z vitalii  mam 1300 kcal  .Jedyne co mi przychodzi do głowy  to to ze mało pije wody  gdzieś wyczytałam ze picie dużej ilości  woda  przyspiesza odchudzanie  .Musze  to zmienić koniecznie  bo inaczej będzie klapa z mojego odchudzania   .Kupiłam sobie dziś gril elektryczny  będę  przyzadzac  mięsko i warzywa  . 

A ja sobie dietkuje  cały czas  cale szczęście  ze mam dietę vitalii to wiem co jeść  i ile  :) waga po malutku spada  w tym tygodniu schudłlam prawie kilogram ale  się ucieszyłam mowie Wam  .Dzień po dniu leci  czekam z utęsknieniem na wiosnę:)  Nie pisze tak często bo po prostu nie mam czasu   ale cały czas   jestem z Wami zaglądam  do Was czytam  sobie i  cieszę się ze tak super sobie radzicie  Pozdrawiam cieplutko 

Hej  kochane dzisiaj weszłam na wagę a tu patrze   pól kilo mniej  nawet nie myślałam ze tak się uciesze  jednak dieta działa   .Dzisiaj miałam dzień wolny wiec wzięłam się za porządki  mieszkanko aż lśni i pachnie aż  miło. Milego wieczorku  kochane   

Witajcie moje drogie w środę wróciłam do pracy po 9 tyg muszę się jakoś na nowo zorganizować  brakuje mi czasu nie pisałam ,ale na szczęście cały czas dietkuje .W tym tygodniu   nie schudłam nic waga stanęła jak zaklęta nie poddaje się i liczę na efekt w tym tygodniu    

Dzisiaj było ważenie schudłam 70 dkg w tym tygodniu jestem zadowolona wszystko idzie z planem. Ciesze się bardzo a dlatego najbardziej  ,że wcześniej zanim tu trafiłam chciałam się odchudzić sama i co przez dłuższy czas   odchudzałam się, odchudzałam liczyłam kalorie, a waga jak stała tak stała :( kurcze taka bezsilność mnie dopadła taka zła byłam na siebie .Myślałam że sama to dam radę przecież potrafię !Odchudzam się przecież całe moje życie . I trafiłam tu  wykupiłam dietę i czekałam byłam święcie przekonana ze nic z tego nie wyjdzie jak zawsze .Poczytałam wasze wpisy Zobaczyłam   jak Wy się odchudzacie jak się wzajemnie wspieracie jak dobrze się odchudzać razem .I małymi kroczkami idę do przodu Wierze ,że tym razem mi się uda :) Miłego Weekendu życzę