Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga powoli leci w dół


Jest super

Wytrzymałość coraz lepsza,

Niestety nastrój nie bardzo

W niedzielę miałam nieprzyjemny wypadek; nie chce mi się nawet o tym pisać; zawiniła ludzka bezmyślność, nieodpowiedzialność

Ach, wściekła jestem, mnóstwo zachodu, łez i w ogóle

Koniec z karmieniem, płakać mi się chce, dziecko najciężej znosi tą sytuację;

A tak chciałam karmić przynajmniej do 2 rż

Ludzie myślcie!!!!!!!!!!!!!!!!!