Taaaaak miały być poranne wpisy, a ledwo wieczorem wyrobiłam się z wpisaniem czegoś do pamiętniczka :). Pozdrawiam Vitalijki i gratuluje sukcesu, jeśli mają kolejne kilogramy za sobą :) Ja oczywiście maszerowałam i trzymałam się 3 posiłków dziennie - był gotowany kurczak, jajecznica a wieczorem zdrowe kanapki z chlebka pełnoziarnistego. Mleczko z czegoś muszę produkować :)
Marzy mi się taki relaksacyjny masaż - taki całego ciała... peeling a potem kojąca maseczka - wyobrażacie sobie to mamuśki :) (marzy) Ale byłby relaks. Jutro o 9:40 Mała Tysia będzie miała 4 tygodnie - rośnie w oczach.
Dzięki dziewczyny za rady z katarkiem chyba opanowałam :) to. Powoli się zbieram bo czekam mnie kąpiel Małej. Miłego wieczoru życzę i spokojnej nocy.
msdmsd
25 kwietnia 2012, 07:08też mi się marzy taki masaż :)
mamatysi
24 kwietnia 2012, 20:44powrotu do zdrowia zycze!! ehh wiosenne wirusy
mummy91
24 kwietnia 2012, 20:36oj marzy sie to :) taki dzien relaksu ojejku pomarzyc eh :( Super ze ogarnełas małej katarek :) Mj malutki niestety ma angine :(