Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po weekendzie


no i minął, był upalny i pełen grillowego szaleństwa ;) no ale poza małymi odstępami w jedzeniu było całkiem normalnie, przedstawię Wam kilka moich ulubionych, tak np. moje śniadanko:

a u teściowej raczyłam się m. in. pomidorową z kluseczkami i koprem:

a innego dnia zaserwowałam kaszę jęczmienną ze szpinakiem i pieczonym kurczakiem:

no i dzisiejszy rarytas, moje owoce morza z bułką fitness z lidla - pycha!!!

W sumie dobrze, że ten weekend się już kończy bo dosyć już tego szaleństwa;)

  • aska1277

    aska1277

    7 czerwca 2015, 17:34

    no no menu smaczne