Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wieczór mija...


dzieci śpią, mąż też poszedł... w TV nic nie ma, w internecie też nie... Nie mam na czym się zaczepić i ogólnie taka depresja... jestem zmęczona, ale spać mi się nie chce... obiad jadłam dopiero ok 19.00, a że nic nie było to zrobiłam sobie omlet z czerwoną cebulą, żółtą papryką, szynką z indyka, jajkiem i natką pietruszki do tego chleb żytni.... popiłam to wszystko białym winem i tak siedzę i co tu robić?

  • Amelia31

    Amelia31

    13 czerwca 2015, 10:04

    Czasem fajnie pobyć tak samej, ja lubie.