Witam pięknie wszystkie odchudzające się
Skończył mi się abonament na dietę ... dokładnie wczoraj ... i nie opłaciłam kontynuacji ..
W ciągu odchudzania z dietetyczką pozbyłam się 10 kg tłuszczu ... to dużo
....ale...........no właśnie ..........teraz już mam nieco problemów z dalszym zrzucaniem nadbagażu, nie wiem ... a właściwie wiem.
Smacznie dopasowana jest naprawdę smaczna i dopasować sobie potrawy tez można smacznie ... no i tu jest malutki problem ... zamiast 700 g tygodniowo chudłam 200-500 g ..............................wiem moja wina, w tym, czasem zjadałam więcej dietetycznej potrawy ... no bo była smaczna ... a akurat nieco więcej mi wyszło ... no bo miałam ciut więcej mięsa akurat ... albo warzywek zostało w woreczku więcej...no i czasem trzeba było ( taaa wiadomo ) skosztować wypieku córci ...... tak mogę sobie wymieniać te moje dietowe grzeszki ............
No ...faktem jednak jest , że do świąt nie schudnę do wagi 65 kg
------------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj rano otworzyłam sobie "Moją Księgę Diety" ( pięknie wszystko sobie spięłam w skoroszycie) i zaczęłam od początku , od pierwszego poniedziałku i zaczęłam znowu jeść activię ... bo działa na mnie jak lekarstwo mimo że to produkt mleczny a te mi nie pasują wybitnie.
No nic, nie ma co się usprawiedliwiać...czuję się cięższa i grubsza i brzuch jest pełny i kolana bolą ( zero rowerowania przez ostatni tydzień )
na wagę nie weszłam .......................
---------------------------------------------------
A za oknem biało i cicho i tak czysto ... ładnie mimo, że nie lubię zimy ...
Niedługo Mikołaj a potem Święta ... magiczny czas - najlepszy okres w roku.
A że to również okres adwentu , więc mam postanowienie --- jeść jak człowiek tyle i potrzeba.
A że się odchudzam to jeść według diety ... zatwierdzone
Miłego dnia i pilnujcie co jecie
kotkaGapcia
1 grudnia 2010, 19:33Masz ogrodnicze zacięcie, ja czasami też czymś się zainteresuje, ale na krótko.Życzę dalszego, także zacięcia w dietkowaniu. Pozdrawiam
stenigna
30 listopada 2010, 18:59życzę powodzenia w dalszym dietkowaniu .Gratuluję osiągniętego do tej pory imponującego rezultatu 10 kg.To bardzo dużo,już mniej przed Tobą niż za Tobą.Ja to mam jeszcze sporo do zrzucenia ale mam nadzieję,że też dam radę.Pozdrawiam