Teraz siedzę przy komputerze i piję kawę, bo muszę się wzmocnić. Dziś znowu upał, nawet teraz nie można swobodnie oddychać.Mam nadzieję, że kawa postawi mnie na nogi.
Przed chwilą zjadłam kolację - dwa gotowane jajka i marchewki, też gotowane, bo nie lubię specjalnie surowych jeść solo.Taki chudy jadłospis bardzo mi pasuje, myślę, że po skończeniu kopenhaskiej niejedno danie ;) włączę do mojego menu :)
Waga dziś pokazała mi już mniej niż 69 kg, to było rano, teraz na pewno jest więcej ale cieszę się , że waga spada:)
Jakob
18 czerwca 2007, 20:12A dziekuje bardzo.. No i jak tam waga dalej spada *)?
calineczkazbajki
18 czerwca 2007, 17:06zapraszam do oceny mego dzieła :))
Jakob
17 czerwca 2007, 21:24Rozumiem, ze bedziesz na diecie ca dwa tygodnie... Czyli jutro juz polmetek, a potem tylko z gorki *)
calineczkazbajki
17 czerwca 2007, 20:54a po jej skonczeniu długo nie jadałm tego co w diecie.... obrzydziłą mi...
Gumiii
17 czerwca 2007, 20:30podziwiam naprawde.ja na kopenhaskiej nie dałam rady..nie wiem czy z powodu braku motywacji...chyba nie bo poprostu wszystko co jest w menu mi nie smakuje ;p noooooo moze poza kurczakiem i rybką. pozdrawiam i powodzenia
Gumiii
17 czerwca 2007, 20:30podziwiam naprawde.ja na kopenhaskiej nie dałam rady..nie wiem czy z powodu braku motywacji...chyba nie bo poprostu wszystko co jest w menu mi nie smakuje ;p noooooo moze poza kurczakiem i rybką. pozdrawiam i powodzenia
JuStQa
17 czerwca 2007, 20:27No to super że spada:) Podziwiam ze trzymasz się na kopenhaskiej...ja dotarłam jedynie do 4 dnia bo potem miałam dość że muszę jeść coś na siłę i w takich ilościach ze słabo mi jest:)Ale jak Ci smakuje jedzonko i jesteś silna to dasz radę:) Życzę powodzenia:)