Już właściwie za mną piąty dzień diety, zjadłam już kolację. Dochodzę do wniosku, że albo porcje są za duże albo ja mam mały żołądek. Dobrze, że te dania są bardzo nisko kaloryczne :) Dzisiaj juz dobrze się czuję , wczorajsze osłabienie to jednak była wina pogody , mam strasznie niskie cisnienie a przy zachmurzeniu to dosłownie zasypiam wszędzie :)
aggies ja jestem na diecie kopenhaskiej :), na kapusciankę się nie zdecyduję , bo kiedyś moja córka ją stosowała i widziałam jak się męczy ( chociaż nawet schudła sporo)
Niestety mam nawyk codziennego ważenia się , ale co wejdę na wagę to jednak nie jest źle , co rano pokazuje mniej o trochę :) Widzę w lustrze , że schudła mi nieco twarz. Wolałabym żeby schudło co innego :) ale to jeszcze nawet nie środek diety więc dojdzie i do reszty.
Pozdrawiam :)
echo90
16 czerwca 2007, 21:23za wytrwałość Mi trudno rozpocząć kopenhaską, gdy jest sezon na truskawki. Nie mogę sobie pozwolić na osłabienie podczas upałów.
calineczkazbajki
16 czerwca 2007, 20:42kopenhaska jest be... łykaj witaminy i minerały!!
wesola10
16 czerwca 2007, 20:09mam pytanko.... na gorze masz taki rysunek taka jestem taka bede ... i skad go wzielas??? bo ja tesh bym chciala zobaczyc to na rysunku:) pomozesz?? zauwazylam ze duzo osob ma te rysunki:)
wesola10
16 czerwca 2007, 20:09mam pytanko.... na gorze masz taki rysunek taka jestem taka bede ... i skad go wzielas??? bo ja tesh bym chciala zobaczyc to na rysunku:) pomozesz?? zauwazylam ze duzo osob ma te rysunki:)