Z dietą ok. Zaczynam jednak już się szybciej męczyć, to u mnie normalny objaw przy tej diecie. No ale pogoda też się do tego dzisiaj przyczyniła, nawet teraz jest potwornie duszno. Dzisiaj "odwiedziły" nas dwie potężne burze z ulewami. Z deszczu to się nawet cieszę, bo nie musiałam podlewać ogródka :)
Mam już moje "klony" :) Bardzo mi się to podobało u dziewczyn, ale nie mogłam tego jakoś dokończyć - no ale już jest :) Powoli zbliżam się do tej szczuplejszej dziewczyny - waga powoli spada :D
Jakob
16 czerwca 2007, 10:39Chyba je rzeczywiscie spalilam - bo waga okazala sie w miare laskawa... Ale bylo warto przynajmniej dzisiaj nie rzuce sie na slodkosci - w weekendy mam "wolne" od diety *)
aggies
16 czerwca 2007, 09:25Ladnie sie trzymasz na kapusciance! Super - ja niestety "wymiekam " na tej diecie. Szkoda bo rezultaty sa super! Oby do konca! Pozdrawiam i dalszych sukcesow zycze! A i dziekuje za wpisik - zaczelam myslec jak normalna osoba - w koncu! Serdeczne dzieki i milego dnia!
calineczkazbajki
16 czerwca 2007, 08:32o dwóch dni mam specjalne cwiczenia na nogi, takie jak mówiłas. Spodziewam sie jakiś efektów , już za chociaż 2 tyg. Pozdrawiam
Jakob
16 czerwca 2007, 00:03Nie ma za co... Jak ja zrobilam swoje, to roznicy specjalnej nie widzialam...
calineczkazbajki
15 czerwca 2007, 21:48ja pilnuje ,żeby nie jesc więcej niz 1200 kalori , ciekawa jestem ile kalorii mam mrozony pierożek ;-)
aniika
15 czerwca 2007, 21:45Ale fajnie masz:)deszczyk pewnie przerzedził atmosferę, u mnie można było dzisiaj powietrze kroić było tak parno i duszno..Miłego wieczoru! Pozdrawiam!
Triniti19
15 czerwca 2007, 21:32hi hi ja tez uwielbiam sie bawic "klonami";p w poznaniu na szczescie burzy nie ma!!!:)bo bym w nocy nie mogla zasnac a to groziloby dorwaniem sie do lodowki!pozdrawiam i dalszych sukcesow zycze:)