Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota...już...


Znowu ranek i ja znowu przy kawie. Wczoraj dzień szybko minął. Ten ból zatok daje mi popalić...ale tak mam zawsze. Czuję się fatalnie. przez to wszystko nie mam apetytu , bo nie czuje żadnych smaków i zapachów...to jedyny plus tego choróbska.

...za oknem zaczyna się nawet fajny poranek, są chmury ale chyba będzie i słonko , bo bure chmurzyska mają pięknie zaróżowione wierzchołki - to znak że bedzie słonecznie ...na razie...

Wczoraj wieczorem miałam bardzo miłą niespodziankę. Zadzwonił syn i długo znowu rozmawialismy.  Syn jest od sierpnia w wojsku...( to właśnie jest jedna z przyczyn mojego wielkiego skoku wagi w górę )...jest daleko, nad morzem...ale powiedział , że po dwudziestym przyjedzie na przepustkę ...już się cieszę  :)

Bolą mnie te zatoki...znowu chyba dzisiaj nie poćwiczę , bo nie da się robić gwałtownych ruchów - głowa boli.  No chyba , że poćwiczę jakieś dywanowce... tak , na pewno...mam zestaw ćwiczeń na nogi na leżąco , to będzie możliwe do zrobienia, uda się.

Na obiad dzisiaj to może zrobię sobie znowu moje warzywka z mięsem. To jest smaczne  danie i w dodatku dobre przy diecie ...mało tłuszczu i węglowodanów  - w sam raz :)
O śniadaniu na razie nie myślę ...nie mam na razie ochoty na jedzenie...może później coś małego przegryzę. Małego i dietetycznego. Kurcze, muszę się pilnować. Moja córka odkryła w sobie talent cukierniczy - testuje różne ciasta, to znaczy piecze  je, ciągle znajduje w sieci jakieś fajne przepisy i  próbuje je zrobić. Musze przyznać, że radzi sobie baaardzo dobrze :) w przeciwieństwie do mnie. No ja też upiekę ciasto...bez problemu, z przepisem to nie jest trudne...ale nie mam tego czegoś, nie ciągnie mnie do pieczenia ciast. Za to jeść ciasta to uwielbiam , dlatego muszę się bardzo pilnować.
Dzisiaj ma zrobić tiramisu ...

...no i chyba będzie jednak słonecznie dzisiaj ... jak piękne są teraz drzewa...








  • endo

    endo

    13 października 2007, 08:23

    Witaj, mamy wspólną słabość - ciasta i bardzo podobną wagę. Mam nadzieję że będzie ok i na wiosnę wyskoczymy w obcisłych jeansach i krótkich bluzeczkach :-)). Trzymam kciuki - zajrzę jeszcze.