pierwszym dniu diety bardzo pozytywne. Jedzenie jest bardzo smaczne , jest baardzo chude !!! :) co mnie cieszy , bo normalnie to bym na pewno zjadła sporo kiełbasy ( lubię ) za to wcale chleba. Ta dieta jest zupełnie inna niż ta moja - z małą ilością weglowodanów. W obecnej diecie mam pieczywo , ale nie ma problemu z zamianą produktów więc ja z tego jak najbardziej korzystam :)
Ćwiczenia wczoraj zaliczyłam - pół godziny ćwiczeń z płyty z Tamilee. Rany , ale ja jestem "zardzewiała" , normalnie w trakcie ćwiczeń to mi stawy strzelały jak starej babuni. I pomysleć , że kilka lat temu ćwiczyłam w domu regularnie i nawet żadne zajęcie nie mogło mi skasować czasu na ćwiczenia ...ale to się zmieni...
Aha, jeszcze jedno, moja dietetyczka jest przemiła :)
szczesciaaara
19 października 2007, 10:40najwazniejsze, ze jestes zadowolona z nowej diety :) i zaczęłaś sie ruszać :))) na efekty na pewno długo czekać nie będziesz, czego Ci z całego serca życzę :))) a u mnie dziś pojawiła się 6 :)))))) i jak tu nie być w dobrym nastroju :))) pozdrawiam ciepło :)
joannab6
19 października 2007, 10:22Tak trzymaj! Najważniejsze to wiara we własne siły:) Myślę, że ważenie wypadło pozytywnie. Ja też miałam wątpliwości co do pierwszego ważenia i okazało się, że zmiana przyzwyczajeń kulinarnych zaprocentowała szybciej niż się spodziewałam:)
anet34
18 października 2007, 18:56witam!! Śniadanie jem tak wcześnie tylko wtedy jak chodze na rano do pracy,bo niestety biore tabletki(zdażało mi się że w pracy zapominałam ich brać),a w pracy to zawsze jem jogurt albo jabłuszko.Tak to było tylko dzisiaj,bo naprawde w pracy miałam urwanie głowy. Pozdrawiam i Życze powodzenia :-))
endo
18 października 2007, 10:47Fajnie że jesteś zadowolona, bo z pewnością łatwiej nam robi się rzeczy, które nas cieszą i podobają się niż miałybyśmy to robić z musu. Łykać nie wiadomo jak niedobre jedzonko, albo wcale żeby tylko osiągnąć cel. U mnie też tym razem odchudzanie to czysta przyjemność. Papa