No więc zważyłam się rano, jeszcze przed pierwszą kawą. Jest minus 300g. Uważam , że całkiem dobrze. Dietę mam od trzech dni, więc powiedzmy, że chudnę równo po 100g na dzień. Było by to zgodne z założeniami diety, bo na tydzień mam gubić 0,7 kg więc jest idealnie.
Wczoraj niestety nie mogłam nic poćwiczyć a to ze względu na silny ból brzucha, ale to dla kobiet niestety normalne. Dzisiaj jest już raczej dobrze więc będę ćwiczyć. Ale po poprzednich ćwiczeniach to czułam zakwasy , szczególnie na biodrach ( dziwnie umiejscowione)- teraz jest już dobrze :)
Zmieniam rozkład moich posiłków. Zaczynałam z trzema ale porcje są tak obfite, że jem na siłę . Teraz zaznaczyłam zmianę na pięć posiłków. Wartości odżywcze będą te same ale rozłożone w czasie - nie będę musiała przeładowywać żołądka.
Dziękuję za to , że jesteście
wiktor217
20 października 2007, 08:59Gratuluję spadku wagi :D nawet te 300g to sporo ;), zycze powodzenia w dalszym odchudzaniu! ;)
joannab6
19 października 2007, 19:515 posiłkow to idealne rozłożenie diety. Ja też taka mam, ale niestety wykorzystuje tylko 4 posilki, bo 5 już nie daję rady. Co innego w dni wolne od pracy:) Plytę z ćwiczeniami można gdzieś nabyć? Skoro zakwasami Twoje cialo zareagowało to pewniue skutecznie wpływają na modelowanie sylwetki. Mi zależy na brzuchu i udach najbardziej. Pozdrawiam:)
endo
19 października 2007, 13:42świetnie - brawo. Ja zmusiłam się też do ćwiczeń i wydrukowałam to a6w i ćwiczę już drugi dzień, mój 3-letni synek podbiega i mówi mogę z Tobą i zamiast sie skupiać na ćwiczeniach to śmieję sie z niego a kończy sie na tym że on siada na moim brzuchu i mówi "wio". Ale przynajmniej jest wesoło.Pozdrawiam
szczesciaaara
19 października 2007, 11:05zakwasy w biodrach :)))) skąd ja to znam :)))) też miałam po pierwszej salsie :) faktycznie dziwne umiejscowienie :))) ale za to jak mi teraz bioderka "chodzą " ;)