Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzie dobry ... :)))


Dzisiaj dzień ważenia...nie powiem że mam rekordowy wynik z tego tygodnia...ubyło mi tylko 0,5 kg ale ogólnie z całej wagi jestem juz baaardzo zadowolona...68,7kg... 

Oczywiście dieta dalej będzie stosowana... zostało mi jeszcze ponad 3 kg do zrzucenia i sporo czasu do końca roku :)))  Teraz jak są to już te końcowe kilogramy ( a tak szczerze mówiąc to one są zawsze najtrudniejsze do zrzucenia) to mnie to jeszcze bardziej mobilizuje. Ciekawa jestem czy rzeczywiście dam radę tak do końca zrealizować plan odchudzania ... wierzę , że tak ...

Pisze to i jestem juz nieco podenerwowana...ale pozytywnie...czekam na przyjazd syna :))). Mąż pojechał po niego do Katowic na dworzec...Dawid jechał całą noc pociągiem z Braniewa ...za chwilę powinni już być w domu :)))

Bardzo się cieszę, że znowu przyjechał. Z tej okazji właśnie J. zdecydował się zrobić w domu to przyjęcie urodzinowe...czeka mnie więc sporo pracy z przygotowaniem wszystkiego do jutra...ale damy radę , jest nas więcej w domu :)))

Nie wiem jak często teraz zostanę dopuszczona do komputera...Dawid go znowu opanuje na te dwa dni

...miłego , słonecznego dnia ...  


  • endo

    endo

    23 listopada 2007, 13:17

    świetnie, ciesze się że tak ci waga spada, gratuluję wytrwałości. brawo

  • jbklima

    jbklima

    23 listopada 2007, 09:03

    <img src="https://app.vitalia.pl/img156/981/sikorkazsoninkut3.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>