Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolacja na balkonie


Kolejny tydzień na diecie. Dzisiejsze ważenie niestety nie wyszło pomyślnie, waga wskazywała taką samą liczbę jak tydzień wcześniej, nie martwię się tym jednak, mam okres więc zatrzymanie wody w organizmie jest czymś zupełnie normalnym. Trzymam się dalej wytyczonej przez siebie diety. 

Dzisiejsza kolacja zjedzona na balkonie na 9 piętrze, przede mną widok na Beskid Śląski i Żywiecki. Pogoda idealna, wkładam okulary na nos i biorę się za czytanie zaległego numeru "Super Linii" ;) Jogurt naturalny, wkrojone kiwi, łyżeczka otrąb owsianych, do tego szklanka wody ;)

A pomiar wygląda tak:
waga: 54,7 kg
% tłuszczu: 26,8 %
biust: 98 (prawie + 4 cm, ale to ze względu na okres, nie martwię się ;))
talia: 70 
brzuch: 84
biodra: 97
udo: 55 (tutaj przybyło 1 cm... czy jakoś inaczej się mierzyłam czy przytyłam? ;/ )

Mam tyle pomysłów na obiady i desery dietetyczne... Zamieszczać tutaj przepisy? ;)
  • bruitsdelanuit

    bruitsdelanuit

    18 czerwca 2013, 19:24

    Wymiary to mamy prawie, że takie same :)! Zazdroszcze balkonu :( A co przepisów zamieszczaj :D