Wróciliśmy z lasu. Pierwszy wyjazd szkrabulca i całkiem fajnie wyszło. Fajnie spędzać sylwestra w środku lasu. Zrobiliśmy sobie lekką kolacyjkę przekąskową i graliśmy w planszówki. W tle grała nam trójka, a my sączyliśmy zimową herbatkę i gruzińskie wino.
Szefowa już drugi wieczór daje żyć. Tzn nie ma 2h histerii. Albo pomógł Espumisan (wcześniej nie działał) albo wyrasta. Nie wiem, ale nie mam nic przeciwko temu aby tak już pozostało w tym Nowym Roku :)
Wróciliśmy troszkę podziębieni, bo gospodarze tak bardzo chcieli żeby nie było zimno, że aż przesadzali i trza było wietrzyć. Chyba gdzieś nas zawiało.
Dzisiaj pierwszy spacer w tym roku, ale krótki, bo w gardle drapało a na dworze minus 8 było.
Jutro się zważę i zmierzę. I startujemy. Póki co swoim sumptem. Ale rozważam też SD.
Wszystkiego dobrego dla Was. Pomysłów na smaczne, dietetyczne jedzonko, czasu na wykonanie i motywacji do ćwiczeń. A wtedy spadki same nas zaskoczą :)
Nocka23
3 stycznia 2016, 13:07Spęłnienia marzeń w nowym roku :) sylwester w lesie to kapitalny pomysł :) pozdrawiam
mania_zajadania
3 stycznia 2016, 13:16Nawzajem. No u nas on wyszedł trochę z musu, ale powiem Ci że bardzo mi to odpowiadało:)
patih
2 stycznia 2016, 08:41jest przeokropnie zimna, ja mam jechać do galerii a mi się nie chce wychodzić spod kołdry, koniec świata :)
mania_zajadania
2 stycznia 2016, 08:46a ja nawet nie wiem jak bardzo, bo nasz termometr odmówił posłuszeństwa. Do galerii to tez by mi sie nie chciało... nie lubię zakupów.
patih
2 stycznia 2016, 09:07ja też nie lubię zakupów i w efekcie nie mam sie w co ubrać :)
mania_zajadania
2 stycznia 2016, 09:09Oj tak tak tak... znam doskonale :) Trzymam kciuki, zeby się udało kupić coś szybkoi i bez tłoku :)
Karampuk
2 stycznia 2016, 08:24super sylwester, no i powodzenia na diecie
Anulka_81
1 stycznia 2016, 23:22Cudnie spędziliście czas!!! pomyślności i zdrówka!!! pozdrawiam serdecznie!