Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14 tc plany sobie a życie sobie


w czwartek wróciłam do pracy po 1,5 roku ciąży i rocznym macierzyńskim i rodzicielskim. Bardzo się cieszyłem,  bo ostatnio siedzenie z moim 14 miesięcznym potworem mnie frustrowalo a w perspektywie kolejne miesiące w domu. Czuję że potrzebuję do ludzi....

Niestety po 2 dniach w klimie są rezultaty.... 38 stopni i ostre zapalenie zatok. Tzn prychajaca byłam wcześniej od jakiś 5 tygodni. Ta klima przybila gwóźdź do trumny.... w każdym razie leżę plackiem. Jak wstaje to kaszle a jak kaszle to brzuch boli. Leżę. W piątek miałam jechać na SPA... w sumie mam SPA kąpiele i inhalacje w soli bromowo jodowej i lezeniem plackiem. Niestety skończyło się antybiotykiem i zwolnieniem do końca tygodnia.  Wagowe nie wiem ale chyba jestem na zero sprzed ciąży.... tak przynajmniej było ostatnio. Niestety ostatnio dużo jem i także słodycze.  Dobrze ze zaraz grudzień....

No i tyle badania prenatalne obrazowe ok, a we etotrk mam genetyka i odbieram badania z krwi. 

Nie ćwiczę.... nie mam sił ostatnio. 

Idę poczytać co u Was.