Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie 3 tygodnia.


Trzeci tydzień spadek - 0,6 kg czyli przez 3 tygodnie 5,8 kg. 

Tydzień bardzo ciężki, mega zabiegany a przy tym siedzący, cyfry bez szaleństwa.

Moja średnia tygodniowa:

kroki: 14 405/dzień 

kcal spalone aktywnie: 934 kcal/dzień

Jedzenie bez szaleństw, raczej w normie, czasem za mało, czasem za dużo, za często 2-3 posiłki tylko.

Tydzień ciężki bo całe 3 dni spędziłam na badaniach w poczekalniach itp. Robiłam komisję lekarską, naszą resortową, odnośnie zdolności do dalszej służby. O 6.00 wyjazd do innego miasta i cały dzień badania. 14 lekarzy na liście. Od ginekologa, badań krwi, moczu (w tym np. próba ciążowa i HIV, lipogram i sporo innych) ekg, badania słuchu, po endokrynologa, psychologa itp. Test fajny pisałam 567 pytań, badanie osobowości - Podobno nadal ok :)

Co do wyniku wkurzyłam się bo nie dość, że na każdego lekarza czekaj czasem kilka godzin to kazali mi dosłać moją dokumentację leczenia, więc biegam po swoich doktorach zbieram dokumentację. Wiem bronią się coby moje dolegliwości nie miały związku ze służbą bo wtedy dodatkowe procenty do emerytury. 

Dzisiaj popołudniu idę po ostatni opis, wysyłam i czekam na orzeczenie. Wstępnie  orzecznik będzie proponował komisji wysłanie mnie na urlop zdrowotny 6 miesięcy, pełnopłatny. Bo może się polepszy. Nie polepszy. Neurolog jasno mówi, że lepiej nie będzie trzeba walczyć coby gorzej nie było.

Liczyłam na to, że orzekną (mają podstawy i mogą tak jeszcze zrobić) - niezdolna, a wtedy 2 tygodnie na uprawomocnienie się i z racji wysługi idę na emeryturę. A tak czeka mnie 6 miesięcy wypowiedzenia i emerytura. Ano właśnie złożyłam wypowiedzenie, wysłałam ostatniego dnia poprzedniego miesiąca. Z prośbą o skrócenie okresu wypowiedzenia do 2 miesięcy, na co Warszawa się raczej nie zgadza. Tak więc decyzja podjęta. Mama, żona na pełen etat. Czas skupić się na swoim zdrowiu i rodzinie. A dlaczego taka decyzja kiedy indziej bo to dużo by opowiadać.

  • tutli

    tutli

    6 października 2021, 19:36

    To bardzo duży spadek jak na 3 tygodnie! U mnie niecałe 3 kg. ;-)

    • Mantara

      Mantara

      6 października 2021, 21:15

      Im wyższa waga tym większy spadek na początku. Jest co zrzucać. 😉

  • Anna.PoR

    Anna.PoR

    6 października 2021, 08:52

    Gratuluje spadku :)

    • Mantara

      Mantara

      6 października 2021, 21:15

      Dziękuję bardzo 🤗

  • eszaa

    eszaa

    5 października 2021, 15:19

    dlaczego uważasz za minus, dwa-trzy posiłki? jesli zjadłaś zgodnie z limitem, to tez tak można. Nie zazdroszcze tego maratonu z lekarzami:)

    • Mantara

      Mantara

      5 października 2021, 15:25

      Wszędzie trąbią dietetycy 4-5 posiłków. A ja ostatnio dobrze funkcjonuję na dwóch dużych. Najem się i jest ok. A tak po trochu w mniejszych porcjami mam wrażenie, że ciągle głodna jestem.

    • eszaa

      eszaa

      5 października 2021, 15:51

      znam takich co trąbią, że dwa i trzy jest w porządku i zeby jeśc, kiedy czuje sie głod, a nie co chwilę. Słuchaj organizmu, widać że dobrze Ci radzi :)

    • Mantara

      Mantara

      5 października 2021, 17:31

      Też tak teraz robię. Rano nie mam czasu na śniadanie nawet głodu nie czuję. Piję herbatę z cytryną. Śniadanie ok 11.00 ok 15.00 obiad. Czasem o 18.00 mała przekąska. Pomiędzy kawa, herbaty różne, woda.

  • Alianna

    Alianna

    5 października 2021, 15:06

    Podziwiam zorganizowanie i zdyscyplinowanie. Twarda jesteś, zatem nie dziwię się, że masz takie dobre efekty, a za pewne będą jeszcze lepsze. Pozdrawiam 😘

    • Mantara

      Mantara

      5 października 2021, 15:26

      Dziękuję bardzo. Czekam na to lepsze i chodzę gdzie tylko mogę 😁 auto w garażu tylko na duże zakupy czeka.