Tak przeleciał miesiąc od ostatnego wpisu... waga zacięła się i trzyma się 71.5
i ....nic. Basen aktualny , sala raz a czasem dwa razy - tak że poty wyciskam i tyle z tego mam. Chyba mam doła i nic mi się nie chce......
Planuję jeszcze dorzucić brzuszki codzienne, ale z realizacją różnie wychodzi. Dziewczyny na stronce zachwalały twister.... muszę się zastanowić, aby tak przy "bąblu małym" dało sie poćwiczyć....