Z resztą jak co miesiąc .
Najgorsze będą dwa następne dni ,ale już dzisiaj nic nie robię .
Zaraz po powrocie z pracy wstawiłam obiad do piekarnika
i na tym dzisiaj koniec .
Dlaczego niektóre kobiety przechodzą okres tak jak by go nie miały
a niektóre tak cierpią ?
Do pracy dziś zabrałam .
Bułka z polędwicą sopocką -owoc to khaki .
Obiad .
Faszerowana papryka ta jeszcze przed wstawieniem do piekarnika .
Po upieczeniu.
Oczywiście farszu zrobiłam wczoraj za dużo i mi został .
Ja wiem czemu tak się dzieje że mam w garnku za dużo na trzech i mi zawsze coś zostanie ,walcze z tym od czasu wyprowadzki dziewczyn z domu i pewnie jeszcze jakiś czas to potrwa .
Wczoraj na kolację nie jadłam śledzi ,nałożyłam na talerz i się rozmyśliłam ,zjem może dzisiaj .
Są pyszne- sama je robię ale wczoraj skończyło się na sokach .
Po prawie szklance każdego plus trzy kostki czekolady .
Dzisiaj do herbaty z cytryną herbatniki z miodem też wpadły .
Czy jutro będę gotować -nie wiem ,wszystko będzie zależało od tego jak na nogach będę stała .
Wczoraj wieczorem zadzwoniła jeszcze córka ze specjalnym zamówiem tarty na sobotę .
Mamuś ja Cię bardzo proszę ,
ja wszystko co potrzebujesz kupię i Ci przyniosę tylko zrób nam taką samą .
Byłam w skowronkach .
MIŁEGO WIECZORKU
JAG6910
30 października 2013, 23:54Ja też właśnie przywitałam synków zupką dyniową i ślimaczkami z ciasta francuskiego ze szpinakiem o łososiem wędzonym. Stwierdzili, że pyszne, matka się cieszy. Oj to serce matczyne.....
pazzobruna
30 października 2013, 19:50Ja też lubię jak mnie doceniają w kuchni :) Twoje śledziki kuszą mniam.
breatheme
30 października 2013, 18:12papryczka wygląda super, na pewno tak też smakuje :) jakie w smaku jest khaki? nigdy nie jadłam.
dorotuniaa
30 października 2013, 18:06Szybkiego powrotu do formy ! Nie dziwię się , że córka prosi o tartę , wyglądała przepysznie :)