Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po pierwszym dniu


Pierwszy dzień miną, więc z ciekawości się zważyłam. Na pasku i w diecie mam zaznaczoną wagę początkową 65, ale po zakupie diety okazało się, że startowałam z wagi 65,6. Nie chciałam już zmieniać, żeby nie namieszać, a przez jeden miesiąc i tak nie mogę więcej schudnąć niż 4 kg. Przez jeden dzień spadło mi 0,7kg tak na prawdę, a nie 0,1kg no ale będę się trzymać tej wpisanej wagi i nadrobię te 0,6  po drodze. Wiem że to 0,7 kg to woda, ale ładnie wygląda na wadze :)

No co do diety to raczej była głodna w ciągu dnia, no ale muszę się przyzwyczaić, za to po objedzie składającym się z kawałka mięsa i pomidora podgryzałam jeszcze wieczorem marchewkę z obiadu i na prawdę czułam się syta. W dietach najbardziej dokucza mi zawsze wieczorny głód, więc tym pierwszym dniem ostatecznie jestem mile zaskoczona. 

Dziś będzie trochę trudniej bo jadę na mierzenie sukni ślubnej, a potem do koleżanki więc obiad przekładam na ostatni posiłek dnia, bo w domu będę pewnie ok 21- w sumie nie powinna wtedy już jeść ale chyba gorzej jest za mocno przyciąć kalorie, bo organizm będzie chciał magazynować energię. Dobrze kombinuję?