Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem zwykłą dziewczyną szukająca swojego miejsca. Trochę nieśmiała, zamkniętą w sobie, a mimo to kochającą towarzystwo. Lubię przebywać w gronie bliskich, uwielbia małe dzieci. W wolnych chwilach lubię popracować rączkami: powyszywać, złożyć origami - tzw. rękodzieło :) Do odchudzania zbieram się już od dawien dawna. Zawsze byłam trochę ponad miarę i to najbardziej przeszkadzało mi. Nikt z reguły mi tego nie wypominał, a jeśli zdarzały się jakieś sytuacje to były one sporadyczne. Zdecydowałam się w końcu zrobić coś dla siebie, dla swojego ciała, samooceny i pewności siebie. Chcę podnieść standard swojego życia!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14235
Komentarzy: 175
Założony: 26 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 23 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Marcik90

kobieta, 34 lat, Słubice

165 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 marca 2016 , Komentarze (2)

Kochane moje, 

To już ok. 20 dni od kiedy jem smacznie i zdrowo :) Trzymam się rozpisanego jadłospisu, godzin posiłków, ćwiczę 2-3 razy w tygodniu. Nie wymagam od siebie, żeby szybko chudnąć. Co prawda ważę się dość często, ale to co ujrzę nie niweluje mojego podejścia :) A waga różnie wskazuje, raz lepiej, raz gorzej. 

Największym sukcesem jak do tej pory jest to, że... od czasu gdy zaczęłam jeść zdrowo, nie miałam w buzi czekolady, batoników, cukierków, żelków, ciastek, chipsów itp. itd. I nawet mnie nie ciągnie! :D Nie chodzę głodna, więc nie mam napadów chęci na słodkie :) Potrafię stanowczo podziękować osobom, które jakąś słodkością mnie częstuję :) Jest namiastka silnej woli :) 

Dodatkowo zauważyła dobry wpływ dietki na organizm. Najbardziej cieszę się z regularności wypróżnień! Do tej pory miałam problemy z zaparciami, co momentami okropnie mnie irytowało... mijają dni, a jelita jakby śpią. A teraz pracują jak ta lala :) 

Czuję się bardzo dobrze :) Nie będę odpuszczać :) Na święta pozwalam sobie na grzeszki - umiarkowane. Ale pozwalam! :) Nie jestem niewolnikiem jedzenia; trzezba po prostu znać umiar! :)

Pozdrawiam Was gorąco Vitalijki i już życzę Wesołych Świąt! Pełnych uśmiechu i akceptacji :)

1 marca 2016 , Komentarze (2)

Witam Was moje kochane Vitalijki :*
To już ponad rok, jak po raz ostatni napisałam coś w pamiętniku. A ponad 5 lat temu trafiłam na ten portal - mam nadal wpisy z tego czasu, jako prywatne, i przypominają mi one o tym jak długo już trwa moja wala o lepsze ciałko.
Świadomość tak długiej drogi z jednej strony jest przykrą świadomością - bo ileż można?, ale z drugiej strony też daje kopa : Zawalcz w końcu o siebie i dokończ co zaczęłaś!

I tak też od pewnego czasu staram się czynnie zmieniać. Stwierdziłam również, że fajnie będzie zapisywać swoje przemyślenia - dla przyszłej siebie, a może i pomocne będą dla którejś z Was ;)

Ogólnie rzecz biorąc przez ten okres kilku lat waga raczej się nie zmieniała - co najwyżej wahała się tak +-2-3 kg. Nawyki żywieniowe raczej bez zmian. Jednak myślę, że moja wiedza jest zdecydowanie większa, w końcu cały czas interesuję się tematyką zdrowego stylu życie i wiele ciekawych, mądrych artykułów pojawiło się na mojej drodze.

Przez około okres 3 miesięcy uczęszczam na ćwiczenia - staram się o ich regularność, jednak miałam już kilka przerw tygodniowych. To co mnie najbardziej gubi to z pewnością jest dieta. Brak regularności, mnóstwo słodkości, brak odpowiedniego bilansu - zdecydowanie nie dostarczam mojemu organizmowi potrzebnych składników i właściwej kaloryczności. Jedyne co się poprawiło to picie wody - co najmniej jedna butelka dziennie znika :) To już jest dla mnie wielkim sukcesem, który pcha mnie do przodu i daje wiarę, że z resztą "przeszkód" równie dobrze sobie poradzę :)
Od jutro zaczynam zdrowy tryb życia! :) Jadłospis rozpisany, zakupy zrobione... więc do dzieła! :)
I do przeczytania kochane! Ściskam :*

7 lutego 2014 , Komentarze (4)

Po raz kolejny zapisuje postanowienie: Kontroluje to co wpada do buzki, pilnuje godzin posilkow, wprowadzam aktyewnosc fizyczna do codziennosci. Nie wiem, ktory to juz raz, ale teraz zrobie wszystko co w mojej mocy. Bo wiem, ze jestem w stanie. Tylko i wylacznie ode mnie zalezy wytrwanie w postanowieniu, tylko ja kieruje swoja codzinnoscia, tylko ja decyduje o tym co robie, gdzie postawie swoje kroki! :) Bo jest we mnie sila! ;)