Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 48, Najwyższy czas na zmiany


Po trzech tygodniach kiedy waga nie spadała a delikatnie krążyła wokół tej samej cyfry, dałam sobie spokój. Trzymałam się diety, jadłam max 1400 kcal a tu nic. Nadszedł ten wieczór kiedy to zła jak osa jadłam  makaron konjac, który smakuje jak żyły powiedziałam sobie dość. Mogłabym jeść ten makaron nawet codziennie ale musiałyby być tego efekty. Od czwartku jem normalnie do 2000 kcal. Od dzisiaj założyłam sobie 1700 - 1800 kcal i codziennie aktywność fizyczna! Spróbuje tej metody minimum do końca tygodnia a jeżeli nie będzie efektów pomyślę o przejściu na jakąś dietę (Keto, Dukana, Post Dąbrowskiej - jeszcze nie wiem). Prawda jest taka, że od czwartku nic nie przytyłam a dzisiaj nawet zobaczyłam bardzo duży spadek -0,4. Zmniejszyłam wagę paskową 😁🥳 W KOŃCU jest 63 kg uffff 

  • aska1277

    aska1277

    22 lutego 2021, 18:22

    Gratuluję spadku

    • Margheritaa

      Margheritaa

      22 lutego 2021, 18:42

      Po takim czasie to nie ma za bardzo czego ale dziękuję bardzo

    • aska1277

      aska1277

      22 lutego 2021, 18:42

      Jest :) Pamiętaj każdy spadek przybliża do celu.

  • MizEatAlot

    MizEatAlot

    22 lutego 2021, 15:30

    Jestem wielką fanką postu Dąbrowskiej, ale pamiętaj, że to nie dieta. Stosuje się go tylko z powodów zdrowotnych, jako mniejsze zło, a to że kg lecą to efekt uboczny, i tak za chwilę wracają.

    • Margheritaa

      Margheritaa

      22 lutego 2021, 15:34

      Zdaje sobie sprawę, w sumie chyba na post się nie zdecyduję bo chodzę na siłownię i potrzebuje białka

    • MizEatAlot

      MizEatAlot

      22 lutego 2021, 16:50

      Może w takim razie keto byłaby dla Ciebie rozwiązaniem?

    • Margheritaa

      Margheritaa

      22 lutego 2021, 16:52

      Keto mnie trochę przeraża bo dużo się słyszy o skutkach ubocznych. Na razie liczę że waga będzie spadać bez stosowania specjalnej diety. Martwić się będę tak od piątku :)

  • matka.desperatka

    matka.desperatka

    22 lutego 2021, 09:39

    Ja miałam tak samo. Dopiero jak zwiększyłam kaloryczność to waga zaczęła spadać. A te Twoje 1400 to wydaje się tak niewiele.